reklama

Rozmowa z Oliwerem Wdowikiem, sprinterem z CKWS Resovia Rzeszów. „Trzeba przegrać, żeby nauczyć się pewnych rzeczy” [WYWIAD CZ. II]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Facebook/Oliwer Wdowik

Rozmowa z Oliwerem Wdowikiem, sprinterem z CKWS Resovia Rzeszów. „Trzeba przegrać, żeby nauczyć się pewnych rzeczy” [WYWIAD CZ. II] - Zdjęcie główne

Wychowanek klubu CWKS Resovia Rzeszów, obecnie trenuje pod okiem Janusza Mazura | foto Facebook/Oliwer Wdowik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Oliwer Wdowik to sprinter, który pomimo młodego wieku w swojej karierze osiągnął już wiele. Na swoim koncie ma złote, srebrne i brązowe medale. Mistrz Polski Juniorów w biegu na 200 metrów z 2021 roku, Wicemistrz Polski Seniorów w biegu na 200 metrów z 2021 roku oraz student Uniwersytetu Rzeszowskiego. Wychowanek klubu CWKS Resovia Rzeszów, obecnie trenuje pod okiem Janusza Mazura.
reklama

Można powiedzieć, że wróciłeś w najlepszym możliwym stylu. Właśnie sport wiąże się z wieloma wyjazdami, a ty obecnie studiujesz. Jak łączysz te oba czynniki sport i naukę w swoim życiu?

Przeniosłem się ze studiów w Warszawie do Rzeszowa, studiuje Bezpieczeństwo Wewnętrzne tutaj na Uniwersytecie na II roku. Problem stanowi dla mnie niestety ogromna różnica programowa. Praktycznie robię dwa lata w jeden rok, jest to arcytrudne, bo mam wiele przedmiotów do zaliczenia. Nieraz muszę korespondować z wykładowcą będąc na obozach. Trudno jest to połączyć logistycznie, ale daję radę. Udało się zaliczyć semestr także do przodu.

Ze względu na twoją rosnącą popularność a co za tym idzie rosnące oczekiwania, czujesz jakąś presję? Może sam ją na siebie nakładasz?

Lubię biegać pod presją i myślę, że umiem to robić. Uważam, że mam dosyć mocną psychikę i że raczej dobrze radzę sobie z różnymi sytuacjami. Presja jest dla mnie tym czynnikiem motywującym a nie paraliżującym. Ja, gdy biegam i nie czuje tego lekkiego stresu to czasami daję bardzo słabe biegi, dlatego lubię czuć zawody. Jeżeli czuję gdzieś tam te zawody to jest i ten stres. Lubię jak taki czynnik występuje.

Teraz może zadam, takie otwarte pytanie, na które każdy odpowie inaczej. Potrafisz mi powiedzieć pokrótce, kim jest Oliwer Wdowik?

Myślę, że jestem gościem z marzeniami, pewnymi celami, które sobie gdzieś tam kiedyś obrałem na przyszłość. Uważam, że nie mam wielu talentów a właśnie jednym z nich jest to bieganie, które zostało mi dane, chce to wykorzystać. Marzy mi się kiedyś fajna rodzina, chciałbym dużą rodzinę, sam mam małą, bardzo małą, dlatego chciałbym kiedyś przy stole usiąść w większym gronie osób mi bliskich. Dążę do tych wartości, które kiedyś obrałem.

Jesteś w stanie opisać swoją karierę przy użyciu tylko trzech słów? Wziąć całą karierę skompresować i wybrać z niej trzy aspekty?

Myślę, że jednym z nich będzie na pewno ambicja, która kiedyś mnie spowalniała, ale teraz nauczyłem się tego jak wykorzystywać ją w sposób motywujący. Drugie słowo to myślę, że mogę powiedzieć Bóg, który gdzieś tam zawsze był i jest w tej mojej przygodzie i ludzie. To są takie trzy słowa, które myślę, że będą odpowiednie. Uważam, że trafiłem na bardzo dobrych ludzi w swoim życiu.

Lekkoatletyka to sport indywidualny, wszystkie porażki, sukcesy czy kontuzje najpierw docierają do ciebie. Jak sport wpłynął na twoje życie, jak Cię zmienił i czego nauczył? 

Nauczył mnie na pewno pokory, to jest słowo kluczowe, nauczył mnie też tego, że jestem trochę indywidualistą, właśnie tak jak wspomniałaś, jeśli poniesiesz porażkę to ona jest całkowicie twoja, to ty byłeś na mecie przykładowo ostatni, więc jakby to ty wynosisz z tego najwięcej i uważam, że to jest super. Moje sukcesy są moimi sukcesami, ale i sukcesami całego sztabu, ale najpierw te bodźce docierają do mnie a później rozchodzi się to na bliskie mi osoby. Sukces oczywiście jest naszą wspólną sprawą, ale wszystko najpierw dzieje się w głowie u zawodnika. Sport pokazał mi dużo wartości życiowych, które gdzieś tam wyniosłem, takich zasad, którymi teraz chce się w życiu kierować. Najfajniejsze w tym sporcie jest to, że rano wstaję i mam jakiś cel, mam po co żyć, o co trenować i to jest kwintesencja.

O to pewnie pytali cię już wszyscy, bo bardzo często to pytanie pada w wielu wywiadach, ale moim zdaniem jest ono nieodłączne. Jakie masz plany na przyszłość?

Jest Paryż jest 2024 rok, są Igrzyska Olimpijskie, gdzie jeszcze trzy lata temu one były bardzo odległe, ale po tym wyniku z hali myślę, że są osiągalne. Dostanie się tam indywidualnie byłoby dla mnie wielkim zaszczytem i świetnym doświadczeniem. W tym roku jest bardzo dużo imprez, które są gdzieś tam moimi mniejszymi i większymi celami. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama