Rzeszowianie w hali Podpromie zmierzyli się z 4 zespołem poprzedniego sezonu. Zawiercianie w pierwszej kolejce przegrali na wyjeździe z AZS-em Olsztym, ale wygrali w Europie z TSV Hartberg. To spowodawało, że do Rzeszowa przyjechali rozegrać dopiero drugi mecz ligowy w tym sezonie. Zawodnicy z Rzeszowa przystąpili do rywalizacji po przegranej u siebie z Projektem Warszawa i ostatnim 3-setowym zwycięstwem w Suwałkach.
Resovia rozpoczęła pierwszy set od trzech szybkich punktów, ale później sytuacja się odwróciła. Warta zdobyła kilka punktów z rzędu i prowadziłą już 8:3. W połowie seta rzeszowianie doprowadzili do remisu po 10, ale druga połowa seta należała do przyjezdnych. Przy stanie 19:22 rozpędzona Warta pewnie szła po seta. Ostatecznie zawiercianie wygrali 25:19.
Drugi set rozpoczął się równo. W pewnym momencie było 4-5, ale Warta znów zaczęła odskakiwać. Przy stanie 10:12 były jeszcze szanse, by dogonić rywali i przejąć wreszcie inicjatywę, ale Asseco popełniało masę błędów, które skrzętnie wykorzystywali rywale. Przy stanie 15:20 czuć było rezygnację i rzucenie wszystkiego na trzeci set. Warta doprowadziła do kolejnego zwycięstwa 25:19.
Trzeci set okazał się najbardziej zacięty. Przy stanie 5:6 znów to jednak Warta zdobyła trzy punkty z rzędu i mieliśmy już 5:9. W połowie seta udało się zremisować i było po 15, wtedy wydawało się, że Resovia obejmie pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie. Niestety, przy stanie 20:21 to Zawiercie momentalnie doprowadziło do stanu 24:25 i na hali zrobiło się gorąco. Zaczęła się gra na przewagi i tu nareszcie skuteczniej pograła Resovia. W tym rollercosterze to gospodarze okazali się górą i wygrali 34:32.
Czwarty set to natchnienie nadziei u kibiców w Rzeszowie. Należało się wziąć do roboty i odrobić straty. 4:2 dla Resovii po pierwszych kilku piłkach napawało optymizmem. Asseco zaczęło grać, tak jak wszyscy oczekiwali. 17:17 w połowie seta oznaczało zbliżającą się walkę w tiebreaku. Ostatecznie zespół Giampaolo Medeia wyrównał stan meczu, wygrywając 25:18.
Tiebreak zaczęła bardzo dobrze Resovia. 5:3 i pewna gra, która już w czwartym secie cieszyła oko. Rzeszowianie pewnie punktowali i pokonali ostatecznie Wartę w hali Podpromie, wracając z wyniku 0:2 w meczu na 3:2.
Asseco Resovia - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:2 (19:25, 19:25, 34:32, 25:18)
Asseco: Bucki, Defalco, Cebulj, Drzyzga, Kędzierski, Kłos, Kochanowski, Kvalen, Louati, Potera, Rejno, Staszewski, Szpakowski, Zatorski
Warta: Bieniek, Butryn, Gąsior, Cooper, Gregorowicz, Kalembka, Kozłowski, Kwolek, Łaba, Perry, Tavares, Zniszczoł, Szałacha.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.