reklama

Resovia Basketball apeluje do prezydenta. Zabrakło miejsca na hali dla ponad 200 kibiców

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Resovia Rzeszów Koszykówka /Facebook

Resovia Basketball apeluje do prezydenta. Zabrakło miejsca na hali dla ponad 200 kibiców - Zdjęcie główne

Zdjęcia z sobotniego spotkania Resovii z Polonią Bytom. | foto Resovia Rzeszów Koszykówka /Facebook

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport W sobotę odbyło się hitowe spotkanie 2 ligi mężczyzn w koszykówce. OPTeam Resovia Rzeszów podejmowała we własnej hali przy ul. Towarnickiego BS Polonię Bytom, aktualnego lidera rozgrywek. Spotkanie cieszyło się takim zainteresowaniem, że na skromnej hali, gdzie rozgrywane są mecze, zabrakło miejsca. Ponad 200 kibiców nie zmieściło się na hali i musieli wracać do domu. Klub zaapelował do prezydenta Konrada Fijołka.
reklama

W internecie głośno zrobiło się o sobotnim meczu OPTeam Resovii Rzeszów z Polonią Bytom. Bynajmniej nie za sprawą zwycięstwa Resovii, ale organizacji meczu, który zdecydowanie przerósł oczekiwania klubu. W szkolnej hali Zespołu Szkół nr 1 w Rzeszowie zabrakło miejsca dla ponad 200 kibiców, którzy nie mogli obejrzeć meczu i utknęli w korytarzu w poszukiwaniu choćby skrawka hali, gdzie będą mogli obejrzeć swoją ulubioną drużynę. 

W hali brakuje miejsca 

Ten moment w końcu musiał nadejść. Kiedy do Rzeszowa przyjechał lider rozgrywek - BS Polonia Bytom, zainteresowanie było ogromne. Wszyscy chcemy oglądać Resovię walczącą o najwyższe cele i w tym właśnie starciu wicelidera z liderem, górą okazała się drużyna z Podkarpacia. Hala dosłownie pękała w szwach, ale nie wszystkim było dane obejrzeć rywalizację. 

- Do hali nie zostało wpuszczonych około 200 osób. Jako klub szczególnie ubolewamy, że na mecz nie weszło też kilkunastu najmłodszych kibiców - zapłakane dzieci, w barwach Resovii, którym rodzice musieli wytłumaczyć, dlaczego nie obejrzą meczu ukochanej drużyny. Staramy się robić wszystko, żeby każdy miał jak najlepsze i bezpieczne warunki do oglądania meczów koszykówki, ale niestety musimy mierzyć się z wieloma problemami i trudnościami związanymi z miejscem ich organizacji

- opisał klub w mediach społecznościowych.

Hala przy Towarnickiego może wpuścić maksymalnie 750 osób wraz z drużynami i obsługą meczu. Wynika to z ustawy o imprezie masowej. W związku z tym klub udostępnił dla kibiców 240 miejsc stałych (trybuna dolna i górna), 360 dostawianych krzesełek i 100 miejsc stojących. 

Zapotrzebowanie na koszykówkę jest ogromne

Klub już teraz martwi się, co będzie, jeśli Resovia zagra w fazie play-off o awans do pierwszej ligi. Jeśli już teraz podczas zwykłego meczu ligowego zabrakło miejsca dla kibiców.

- Zapotrzebowanie na koszykówkę w Rzeszowie jest niesamowicie duże. Mieszkańcy naszego miasta chcą chodzić na mecze koszykarskiej Resovii i dopingować zawodników reprezentujących miasto Rzeszów. Niestety nie wszyscy mogą zrobić to na żywo. Był to mecz fazy zasadniczej, nasuwa się pytanie, co będzie kiedy nadejdzie play-off i gra o najwyższe cele? Nie było w historii miasta Rzeszowa zespołu, który na tym poziomie rozgrywkowym zapewniał taką frekwencję na meczach halowych

- oświadcza klub.

Resovia Basketball S.A ma gotowe rozwiązanie. Władze klubu chcą się spotkać z prezydentem w poniedziałek, 12 lutego i porozmawiać o możliwości powiększenia liczby widzów. Klub już przed rozpoczęciem tego sezonu miał w głowie to, że nie wszyscy zmieszczą się na obecnych trybunach. Dlatego proponuje rozsuwane trybuny za koszami, które zwiększyłyby zdecydowanie liczbę kibiców uczestniczących w meczu oraz bezpieczeństwo i komfort oglądania spotkań. 

Dlaczego nie na Podpromiu?

Niemal oczywistym rozwiązaniem wydaje się przeniesienie koszykarskiej Resovii do hali Podpromie. Klub zwraca uwagę, że we wielu polskich miastach hale potrafią dzielić się na różne dyscypliny. W hali Podpromie swoje spotkania rozgrywają siatkarskie kluby - Rysice oraz Asseco. - Przed nami faza play-off, która zapewne zachęci jeszcze większą liczbę fanów do przyjścia na hal. Nie pozwólmy, aby po raz kolejny zamknąć im drzwi hali przed nosem - zaznacza klub w oświadczeniu. 

Resovia pochwaliła się nawet archiwalnym zdjęciem z 2002 roku, gdzie na Podpromiu właśnie Polska zmierzyła się towarzysko z Łotwą.

Zdjęcie: Resovia Rzeszów Koszykówka /Facebook

- Nie szukajmy okazji, by wbijać polityczną szpilkę. Tu chodzi o sport i o potrzeby mieszkańców. Jako organizatorzy sportu doskonale wiem, że nie jest to łatwe zadanie, ale jest wykonalne. Wykonalne, bo obiekt, ktory jest potrzebny, już jest, tylko trzeba chęci i trochę pracy, by go odblokować dla kolejnej dyscypliny sportowej. Wystarczy uruchomić jedną z trybun na Podpromiu i temat będzie załatwiony 

- napisał Tomasz Tittinger, wiceprezes Stowarzyszenia Wilki Rzeszów.

Czas pokaże, czy koszykarska Resovia powróci na Podpromie. O szczegółach spotkania z prezydentem Fijołkiem będziemy informować. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama