Obie drużyny w pierwszoligowej tabeli uciekają przed strefą spadkową, dlatego każdy punkt jest w ich przypadku na wagę złota. Jako pierwsi bliżej zdobycia bramki byli jednak goście z Katowic, jednak strzał Mateusza Marca wybronił Jakub Wrąbel. Swoje sytuacje mieli także gospodarze, jednak Andreja Prokić i Adler Da Silva nie trafiali w bramkę.
Już w 25. minucie spotkania na prowadzenie wyszli piłkarze GKS-u. Po szybkiej akcji, celnych podaniach i niepewnym wybiciu piłki przez obrońcę Stali, na dziesiątym metrze piłkę dostał Sebastian Bergier. Napastnik gości szybko się obrócił i mocnym strzałem pod poprzeczkę wpakował futbolówkę do siatki. Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem katowiczan.
Druga część meczu zaczęła się niefortunnie dla gości, ponieważ w 52. minucie po faulu na wychodzącym na czystą pozycję Jesusie Diazie, czerwoną kartką został ukarany Mateusz Marzec. Grająca z przewagą jednego zawodnika Stal nie zdołała jednak szybko wyrównać, za to drugą bramkę strzelili osłabieni goście. O ile strzał Bergiera wybronił jeszcze Wrąbel, to późniejsza dobitka Dawida Brzozowskiego wylądowała w siatce.
Zszokowani gospodarze dopiero po kilkunastu minutach zaczęli korzystać z liczebnej przewagi i poważnie zagrażać bramce gości. Najpierw świetny strzał Krystiana Wachowiaka wybronił jeszcze w imponujący sposób Dawid Kudła, jednak już w 75. minucie padł gol kontaktowy. Adler Da Silva mocnym, płaski strzałem zza pola karnego dał rzeszowianom nadzieję na korzystny wynik. I już w 87. minucie po sprytnym rozegraniu rzutu wolnego, szwajcarski piłkarz strzałem po ziemi ponownie umieścił piłkę w siatce.
Do końca meczu zostało więc kilka minut, a rozpędzona ekipa Stali po wyrównaniu zamierzała zagrać o pełną pulę punktów. Piłkę meczową w dziewiątej minucie doliczonego czasu gry miał jeszcze Adler, jednak i tym razem kapitalną interwencją po strzale z kilku metrów wykazał się Kudła. Podopieczni trenera Marka Zuba mogą więc po podziale punktów mówić o ogromnym niedosycie.
Po 14. kolejce Fortuna 1. Ligi, Stal zajmuje w tabeli 13. miejsce z dorobkiem 15 punktów. Kolejne spotkanie Stalowców rozpocznie się już 11 listopada (sobota) godz. 20:00. W wyjazdowym meczu rywalem rzeszowian będzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza.
Stal Rzeszów – GKS Katowice 2:2 (0:1)
Bramki: 0-1 Sebastian Bergier (25’), 0-2 Dawid Brzozowski (55’), 1-2 Adler Da Silva (75’), 2-2 Adler Da Silva (87’)
Stal: Jakub Wrąbel - Patryk Warczak, Łukasz Góra, Kamil Kościelny, Milan Simcak (80' Szymon Kądziołka) - Krzysztof Danielewicz (62' Krystian Wachowiak), Karol Łysiak (84' Adrian Bukowski), Sebastien Thill - Wiktor Kłos (46' Jesus Diaz), Adler Da Silva, Andreja Prokić. Trener: Marek Zub.
GKS: Dawid Kudła - Arkadiusz Jędrych, Oskar Repka, Antoni Kozubal (90' Mateusz Mak), Sebastian Bergier (80' Rafał Figiel) Adrian Błąd (80' Jakub Arak), Bartosz Jaroszek (57' Grzegorz Janiszewski), Aleksander Komor, Grzegorz Rogala, Mateusz Marzec, Dawid Brzozowski. Trener: Rafał Górak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.