reklama
reklama

PlusLiga: Asseco Resovia wygrała na trudnym terenie. BOGDANKA LUK Lublin pokonana

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Bartosz Leja

PlusLiga: Asseco Resovia wygrała na trudnym terenie. BOGDANKA LUK Lublin pokonana - Zdjęcie główne

Cenne zwycięstwo siatkarzy Asseco Resovii | foto Bartosz Leja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportSiatkarze Asseco Resovii sprostali trudnemu wyjazdowemu meczowi z ekipą z Lublina i zapewnili sobie czwarte miejsce w rundzie zasadniczej siatkarskiej PlusLigi 2023/2024.
reklama

Pojedynek czwartej (Resovia) i piątej drużyny siatkarskiej PlusLigi (BOGDANKA LUK Lublin) zapowiadało się bardzo ciekawie. Dwie drużyny z Polski wschodniej wciąż liczą się w walce nawet o tytuł mistrzowski, więc spotkanie było próbą sił przed fazą play-off.

W pierwszego seta lepiej weszli grający na wyjeździe rzeszowianie. I choć po obu stronach nie brakowało błędów, to głównie dzięki punktom zdobytym przez Yacine Louatiego wygrywali 4:7. Gospodarze zbliżyli się do wyrównania (8:9), jedna wtedy znowu odskoczyła Resovia. Dwa asy zaserwował nawet Torey Defalco. (9:14). Nie oznaczało to jednak końca emocji w tej partii, ponieważ w ataku lublinian dobrze spisywali się Tobias Brand i Alexandre Ferreira (20:21). Podopieczni trenera Giampaolo Medeia utrzymywali jednak jedno i dwupunktową przewagę, która finalnie po ataku Stephena Boyera dała im wygraną partię (23:25).

Początek drugiego seta był bardzo wyrównany (4:4), jednak po dwóch skutecznych atakach Defalco i Boyera zrobiło się 4:6. I choć siatkarze z Lublina nie odpuszczali, to Resoviacy byli systematycznie o krok przed rywalami. W pewnym momencie odskoczyli nawet na cztery punkty (9:13), jednak gospodarze odrobili część start (12:13). Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt, aż Defalco zdołał dwukrotnie zapunktować atakiem i blokiem, co dało rzeszowianom chwilę oddechu (16:19). Nadzieję lubelskim kibicom dał jeszcze as serwisowy Branda (20:21), jednak goście znad Wisłoka doprowadzili do zwycięstwa także w tej partii. Ataki Jakuba Kochanowskiego, Louatiego i Boyera doprowadziły do wyniku 23:25.

Trzecią partię lepiej rozpoczęli gospodarze. Po asie serwisowym Mateusza Malinowskiego było 3:1, a po bloku Marcina Komendy 6:4. Atak Branda doprowadził do wyniku 12:8, jednak wtedy kolejny bieg włączyła ekipa Resovii. Dwa asy Louatiego, dwa bloki Karola Kłosa i jeden Fabiana Drzyzgi oraz błąd rywali dał rzeszowianom aż siedem punktów z rzędu (12:15). Późniejsze błędy po stronie lublinian oraz araku Defalco i Louatiego sprawiły, że na tablicy wyników widniał nawet rezultat 15:20. I kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się w trzech setach, przebudzili się gospodarze. Najpierw dwa punkty (Branda i Wachnika), a później sześć z rzędu (Wachnika, Schulza i Kani) dały prowadzenie lublinianom (23:21). Odpowiedział jeszcze Klemen Cebulj, jednak końcówka należała do Jakuba Wachnika. Atak i blok dał nadzieję na odwrócenie losów meczu (25:23).

Po trzech bardzo wyrównanych partiach, początek czwartej znowu należał do Asseco Resovii. Bloki Boyera i Louatiego, atak Kochanowskiego i błędy rywali doprowadziły do wyniku 2:5. Później dwa kolejne punkty dołożył Boyer, a asa serwisowego Louati (3:8). Po długim okresie gry punkt za punkt, jeszcze bardziej odskoczyli rzeszowianie. Dwa ataki Kochanowskiego i błąd Wachnika sprawił, że było już 13:20. Tym razem goście nie wypuścili szansy z rąk. Atak Drzyzgi i blok Kochanowskiego skwitował cenne zwycięstwo Resovii (17:25).

Przed Asseco Resovią jeszcze tylko jeden mecz fazy zasadniczej. Odbędzie się w niedzielę (7 kwietnia) o godz. 14:45 w Hali Podpromie. Rywalek rzeszowian będą wówczas siatkarze Trefla Gdańsk.

BOGDANKA LUK Lublin - Asseco Resovia Rzeszów 1-3 (23-25, 23-25, 25-23, 17-25)

BOGDANKA LUK Lublin: Marcin Komenda, Tobias Brand, Jan Nowakowski, Damian Schulz, Alexandre Ferreira, Marcin Kania, Thales Hoss (L) oraz Maksym Kędzierski, Maciej Krysiak, Mateusz Malinowski, Jakub Wachnik, Maciej Zając.

Asseco Resovia Rzeszów: Fabian Drzyzga, Torey DeFalco, Jakub Kochanowski, Stephane Boyer, Yacine Louati, Karol Kłos, Michał Potera (L) oraz Adrian Staszewski, Jakub Bucki, Łukasz Kozub, Klemen Cebulj.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama