Pierwsza połowa na korzyść rzeszowianek
Szczypiornistki z Rzeszowa weszły bardzo agresywnie w spotkanie. Po pierwszych pięciu minutach prowadziły już 3:1. Pierwszy kwadrans gry nie przyniósł widzom wiele bramek, ponieważ obie drużyny dobrze grały w obronie. Jednak to rzeszowianki powiększyły swoje prowadzenie o jeszcze jedno oczko, wygrywając 5:2. Drugi kwadrans meczu, również był pokazem dobrej i solidnej gry w obronie za równo jednego jak i drugiego zespołu. Natomiast w ataku lepiej zaprezentowały się zawodniczki drużyny gości. Dzięki skutecznym kontratakom doprowadziły w 28 minucie meczu do remisu 10:10. Na sam koniec pierwszej połowy, rzeszowiankom udało się zdobyć 12 bramkę i tym samym zeszły na przerwę z jednopunktową przewagą.
Wyrównana druga połowa
Pierwsze 10 minut drugiej połowy, bardzo przypominało przebieg pierwszej partii spotkania. Obie drużyny grały solidnie w obronie, nie dając wyjść na prowadzenie swoim rywalkom. Punkt zwrotny meczu nastąpił w 40 minucie. Wtedy po skutecznym kontrataku, na prowadzenie wyszedł zespół z Warszawy 18:19. Jednak na zawodniczkach SPR Handball nie zrobiło to większego wrażenia, ponieważ trzy minuty później prowadziły już 20:19. Ostatni kwadrans meczu był niezwykle wyrównany i zacięty. Wynik praktycznie co każdą akcję był remisowy. Gdy Varsovia wychodziła na jednopunktowe prowadzenie rzeszowianki doprowadzały do remisu. Tak było do samego końca drugiej połowy. Najbardziej emocjonalnym momentem okazał się podyktowany rzut karny dla drużyny Varsovii. Na 20 sekund przed końcem meczu, rozgrywająca bardzo dobre spotkanie bramkarka SPR Handball – Patrycja Margiel nie zdołała zatrzymać rywalki. Drużyna gości prowadziła 26:27, dlatego trener SPR Handball – Jakub Bober poprosił o czas. W ostatniej akcji meczu skrzydłowa – Oliwia Zielonka doprowadziła do remisu. Na hali panowały niesamowite emocje. Mecz rozstrzygnąć musiały rzuty karne.
Rzuty karne nie dały zwycięstwa rzeszowiankom
Serię rzutów karnych rozpoczęła drużyna gości od trafionej bramki. Rzeszowianki również trafiły pierwszego karnego, było 1:1. Druga kolejka to także trafione karne w obu drużynach, nadal był remis 2:2. Trzeci rzut karny wykonany przez zawodniczę Varsovii został obroniony przez Patrycję Margiel. Przed gospodyniami pojawiła się ogromna szansa na zwycięstwo. Niestety Julia Kwater, również się pomyliła w trzeciej kolejce, nadal 2:2. Czwarty karny został trafiony przez warszawianki, natomiast Oliwia Zielonka trafiła tylko w słupek, Varsovia objęła prowadzenie 3:2. Zdobytej przewagi przyjezdne nie wypuściły z rąk, trafiając czwartego karnego zwyciężyły niezwykle zacięte spotkanie 27:27 (4:2).Kolejne spotkanie drużyna SPR Handball Rzeszów rozegra na wyjeździe. W ramach 8. kolejki rzeszowianki zagrają z zespołem MKS AZS UMCS Lublin. Mecz odbędzie się w sobotę 19 listopada o godzinie 12:00.
SPR HANDBALL RZESZÓW VS UKS VARSOVIA WARSZAWA 27:27 (2:4)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.