Wicemistrzynie Polski podczas losowania trafiły na mistrzynie Włoch, Niemiec i Belgii. W związku z tym było pewne, że potyczki w Lidze Mistrzów będą bardzo trudne. Pierwszymi rywalkami Rysic w Hali Podpromie były siatkarki Allianz MTV Stuttgart.
Już początek pierwszego seta zwiastował bardzo zacięte spotkanie, ponieważ zawodniczki obu drużyn nie odpuszczały i grały niemalże punkt za punkt. Rzeszowianki za sprawą ataku Amandy Coneo i punktowego serwisu Ann Kalandadze wyszły jednak na kilkupunktowe prowadzenie (13:10). Wtedy w pogoń ruszyły przyjezdne, które po udanym zagraniu Monique Strubbe zostały liderkami (18:16). Podopieczne trenera Stephane’a Antigi do końca starały się odwrócić losy tej partii, jednak górą była ekipa Allianz MTV (23:25).
W drugim secie ponownie obie ekipy miały lepsze i gorsze okresy gry. Początkowo przeważały zawodniczki trenera Konstantina Bittera (6:8), jednak wtedy do akcji wkroczyła Gabriela Orvosova, a przy siatce świetnie spisywała się Weronika Centka. Po zagraniu Magdaleny Jurczyk i błędzie rywalek Rysice miały już wyraźną przewagę (18:12). Wówczas ponownie obudziły się rywalki z Niemiec, które za sprawą Krystal Rivers i Eline Timmerman zaczęły odrabiać straty. Końcówka tej partii była bardzo emocjonująca, jednak finalnie po zatrzymaniu ataku Jolien Knollema ekipa znad Wisłoka wygrała 26:24.
Trzeci set przebiegał już pod wyraźne dyktando siatkarek ze Stuttgartu. Wysoka skuteczność w ataku oraz bardzo dobra zagrywka sprawiły, że rzeszowianki notowały spore straty punktowe. Seria asów serwisowych pozwoliła wyjść przyjezdnym na sześciopunktowe prowadzenie (20:14). Mimo zmian przeprowadzanych przez trenera Antigę, drużyna gości pewnie dowiozła sporą przewagę do końca (17:25).
Rysice się jednak nie poddawały i wróciły do gry w czwartym secie. Po początkowo wyrównanej potyczce, zaczęły dominować nad rywalkami. Udany atak Kalandadze dał im prowadzenie (10:9), a później skuteczność dołożyły Coneo i znakomicie spisująca się Orvosova. Kiedy było już 20:15, zawodniczki niemieckiego klubu włączyły jednak kolejny bieg i najpierw wyrównały, a później po serii asów serwisowych wyszły na prowadzenie (21:22). Emocjonująca końcówka przyniosła kolejny zwrot akcji, po którym Kalandadze doprowadziła do tie-breaka (25:23).
Decydującą partię lepiej rozpoczęły rzeszowianki (2:0) i mimo, że mistrzynie Niemiec starały się o odwrócenie losów spotkania, to ostatnie słowa należały do Rysic. Mając piłkę meczową, punktowy atak zanotowała Coneo, dając tym samym swojej drużynie pierwsze zwycięstwo w tej edycji Ligi Mistrzyń.
PGE Rysice Rzeszów - Allianz MTV Stuttgart 3:2 (23:25, 26:24, 17:25, 25:23; 15:12)
PGE Rysice: Wenerska, Obiała, Kalandadze, Orvosova, Centka, Coneo, Szczygłowska (libero) oraz Makarowska-Kulej, Kowalska, Jurczyk, Szlagowska.
Allianz MTV: Bongaerts, Strubbe, Palleres, Rivers, Timmerman, Knollema, Koskelo (libero) oraz Mulder, Glaab.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.