Wszystko miało pójść zgodnie z planem - 13 sierpnia wygrana w Kolumbii, a następnie ślub, który na szczęście odbędzie się zgodnie z planem - 27 sierpnia. Łukasz Różański przygotowywał się do najważniejszego starcia w karierze, który ostatecznie nie doszedł do skutku. Pięściarz otrzymał nieoficjalne informacje o dwóch nowych terminach walki - końcem września lub początkiem października. Media spekulują, że walka dogadywana jest na 15 października, ale tego terminu nie potwierdził w żaden sposób główny promotor gali Yvon Michel.
- Łukasz dostał parę dni wolnego, ale jest aktywny. Przygotowanie fizyczne w sporcie ma również pokrycie w pracy mentalnej. Łukasz musi być gotowy pod każdym względem. Jest gotowy pod względem wagi, w tym momencie pozwoliliśmy, żeby wrócił do normalnej diety i odpoczął. Z wagą nie będzie problemu. Myślimy o obozie w Zakopanem, by pochodzić po górach i pobiegać.
- mówił Artur Płonka.
- Sparingi będę musiał przejść, żeby być w rytmie i czuć ring. Całkowite przygotowania na pewno będą krótsze. Walka możliwe, że odbędzie się w październiku, więc do starcia zostało plus minus 9 tygodni. Będziemy celować w datę 15 października. Czekam na datę od promotora Andrzeja Wasilewskiego.
- skwitował Różański.
Oscar Rivas tytułu bronił będzie w Kolumbii - pierwotne widowisko zaplanowane było na 40 tysięcy osób. Rodzina oraz najbliższe wsparcie Łukasza również miała wybrać się do Ameryki Południowej. Pięściarz niedawno wrócił z Grecji, gdzie poleciał na moment odpoczynku, by w następnych tygodniach ponownie wejść w rytm przygotowań.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.