Wszystkie oczy środowiska bokserskiego skierowane będą na Rzeszów. 22 kwietnia w walce o pas federacji WBC w kategorii bridger, lokalny bohater Łukasz Różański (14-0, 13 KO), zmierzy się z niepokonanym Chorwatem Alanem Babicem (11-0, 10 KO).
Łukasz Różański - Alen Babić
Jest to walka typowych puncherów, gdzie wielu ekspertów typuje poniżej 6 rund w tym pojedynku. Nokaut będzie tu wisiał w powietrzu już od pierwszych chwil po gongu. Pierwsza runda będzie bardzo ważna. Łukasz Różański w ostatnim pojedynku już w pierwszej rundzie znokautował Artura Szpilkę, ale był to już zmierzch pięściarza z Wieliczki. Ostatnia walka pięściarza z Rzeszowa odbyła się prawie 2 lata temu, co też może mieć przełożenie na dyspozycję ringową. Łukasz rzadko kalkuluje, jeśli czuje krew, potrafi doskoczyć, wyprowadzić obszerne sierpowe i skończyć przeciwnika. Co innego jednak walka z pięściarzami, którzy karierę pięściarską mają już za sobą, jak Izu Ugonoh czy Artur Szpilka, co innego Alen Babić, który do tego starcia przystąpi z nowym trenerem i pełnym obozie w Arabii. To może być najlepszy Alen Babić w karierze, a pełen dystans przeboksowany w ostatnim pojedynku z Adamem Balskim z pewnością mocno zaprocentuje. Babić będzie lżejszy, ewidentnie postawił w tych przygotowaniach na szybkość, ufa swojemu lewemu sierpowemu, będzie dążył do wymian, co tylko powinno spodobać się Różańskiemu, który lubi szarżować, dyktować tempo i nieustępliwie dążyć do "ustrzelenia" rywala.Obaj nigdy nie przegrali, co tylko dodaje pikanterii walce wieczoru. Łukasz długo czeka na ten pojedynek, ciągle trzymając wagę i gotowość do treningów na pełnych obrotach. Miał już walczyć w tamtym roku, zawalczy dopiero 22 kwietnia. Zapewne może pojawić się frustracja i chęć szybkiego zakończenia tego "koszmaru", ale z drugiej strony jego sztab przypilnuje, by Łukaszowi działała głowa, tak jak należy. Alen Babić co pokazał media trening, jest bardzo dobrze przygotowany. Trener poświęca mu absolutnie 100%, ucząc bokserskiego rzemiosła od podstaw. Babić wyraźnie poprawił pracę na nogach, nigdy nie był demonem szybkości, ale od pojedynku z Moliną czy Balskim znacznie poprawił ten aspekt. Chorwat ma przewagę wzrostu, zasięgu, ale akurat w tym pojedynku może nie mieć to znaczenia.
Typ na walkę? Oczywiście całym serduchem jesteśmy Łukaszem, cały Rzeszów niech trzyma za niego kciuki. Gdybym został postawiony pod ścianą i musiał wskazać zwycięzcę, delikatnie skłaniałbym się ku Babiciowi. Wszystko jednak w pięściach Łukasza. Liczę na to, że Polak udowodni klasę i będzie pierwszym polskim mistrzem świata w tej kategorii.
Michał Cieślak - Dylan Bregeon
Walka powinna od początku układać się pod dyktando Polaka. Bregeon przegrywał na pełnym dystansie z Fabio Turchim i z Chrisem Billam-Smithem. Był wyraźnie słabszy w obu tych starciach. To jednak pięściarz, który potrafi w walce przetrwać kryzys i dotrwać do końca. W ostatniej walce wypunktował Eddy'ego Lacrosse'a, ale nie był to rywal z najwyższej półki. Michał Cieślak idzie po swoje, bogatszy o doświadczenia z walk z Makabu czy Okolie. W przedostatnim pojedynku pewnie pokonał Enrico Koellingaa, a w ostatniej walce Krzysztofa Twardowskiego. Obie te walki Cieślak zwyciężył przed czasem. Nie widzę argumentów ze strony Bregeona. Dla Polaka sobotnia walka o pas powinna być łatwą przeprawą.Moim zdaniem Michał Cieślak wygra to starcie przed czasem. Będzie to przedział między 6-8 rundą.
Laura Grzyb - Maria Cecchi
Starcie dwóch ambitnych i urodziwych pięściarek będzie czwartym pojedynkiem, jaki ujrzymy w Rzeszowie. Laura Grzyb staje przed szansą wywalczenia na polskiej ziemi tytułu mistrzyni Europy. Maria Cecchi przyjeżdża do Rzeszowa po porażce w walce o pas EBU w wadze super bantam z Mary Romero. Włoszka przegrała to starcie wyraźnie, u dwóch sędziów 88:100 na dystansie ośmiu rund. Dostaje jednak kolejną szansę, by się zrehabilitować. Po drodze pokonała na lokalnej gali Bethy Franco z rekordem 6-1. Laura Grzyb jeszcze nie przegrała na zawodowych ringach. Pięć ostatnich starć skończyła na punkty, pokonując m.in. Martine Bisson czy Marian Herrerę. W obu tych walkach zdaniem co najmniej jednego sędziego, Polka wygrała wszystkie rundy. Laura idzie pewnie po swoje marzenia, będzie stroną dominującą w tej walce. Nie może jednak lekceważyć Włoszki, która może postawić jej spory opór zwłaszcza w pierwszych rundach walki.Laura powinna wypunktować rywalkę na pełnym dystansie. Nie widzę pretekstu, dla którego Polka miałaby dziś nie zwyciężyć. Laura Grzyb przez decyzję sędziowską to najprawdopodobniejszy scenariusz tej walki.
W pozostałych starciach widzę zwycięstwo Martina Bakole, możliwe, że przed czasem. Steed Woodall pokona na punkty Borisa Cringhtona. Jamie TKV i Martin Bołoz...tu z delikatnym wskazaniem na TVK, ale nie skreślałbym Bołoza zupełnie. Piotr Łącz dość szybko powinien skończyć Milosa Budinicia, 1 runda. Zarzeczny górą nad Kuzmanem, Jędrzejczyk pokona Lis, a Płonka Petrovicia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.