reklama
reklama

Fortuna 1. Liga: Bolesna porażka piłkarzy Resovii z Motorem Lublin. Spadek do 2. ligi coraz bliższy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Bartosz Leja

Fortuna 1. Liga: Bolesna porażka piłkarzy Resovii z Motorem Lublin. Spadek do 2. ligi coraz bliższy - Zdjęcie główne

Resovia coraz bliżej spadku do piłkarskiej 2. Ligi | foto Bartosz Leja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Piłkarze Resovii przegrali w meczu przedostatniej kolejki Fortuna 1. Ligi z Motorem Lublin (1:3) i w kontekście utrzymania się na tym poziomie rozgrywkowym są już w arcytrudnej sytuacji.
reklama

Rzeszowscy podopieczni trenera Rafała Ulatowskiego zdawali sobie sprawę, że piątkowy mecz na Stadionie Miejskim przy ul. Hetmańskiej może być kluczowy w związku z obecnością Resovii w strefie spadkowej. Sam klub umieścił na swoim profilu na Facebooku grafikę z tekstem: „Ten mecz musimy wygrać…”.

I faktycznie, Resovia z impetem rozpoczęła spotkanie i już w 2. minucie można było odnieść wrażenie, że po strzale Kelechukwu Ibe-Tortiego z bliskiej odległości, piłka wpadła do bramki gości z Lublina. Analiza VAR przekonała jednak arbitra, że piłka nie przekroczyła linii bramkowej.

Jak mówi stare piłkarskie porzekadło, niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. I tak właśnie stało się w tym przypadku. Już w 5. minucie spotkania do dośrodkowania z rzutu wolnego doskoczył Arkadiusz Najemski i celnym strzałem głową zmylił Branislava Pindrocha. Goście wyszli więc na prowadzenie, a zaledwie sześć minut później prowadzili już dwoma bramkami. Celną piłkę wrzuconą w pole karne gospodarzy przejął Samuel Mraz i w sytuacji sam na sam pokonał golkipera Resovii.

I choć sytuacja piłkarzy Resovii była już w tym momencie bardzo niekorzystna, rzeszowianie dość szybko zdobyli bramkę kontaktową. W 15. minucie do dośrodkowania z rzutu rożnego dopadł Marcin Urynowicz i mimo interwencji bramkarza zdołał wbić piłkę głową do siatki.

W kolejnych kilkunastu minutach na boisku brakowało klarownych sytuacji bramkowych. Resoviacy z pewnością liczyli na wyrównanie, ale stało się inaczej. W 39. minucie piłkę wgraną w pole karne z prawej strony wykorzystał Mraz. Słowacki napastnik urwał się rzeszowskim obrońcom dopadł do futbolówki i mocnym strzałem zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Do przerwy Motor Lublin prowadził więc z Resovią (1:3).

Gospodarze nie mieli nic do stracenia, więc od początku drugiej połowy spotkania z animuszem ruszyli do ataku. Swoich sił próbowali Bartłomiej Eizenchart i Adrian Łyszczarz, jednak ich strzały nie zagroziły poważnie bramce strzeżonej przez Kacpra Rosę. W 66. minucie piłka po strzale głową Eizencharta zmierzała pod poprzeczkę, ale kapitalną interwencją popisał się golkiper Motoru. Dosłownie chwilę później sam na sam z bramkarzem gości był Maciej Górski, jednak i wtedy futbolówka uderzana przez piłkarza Resovii została w ekwilibrystyczny sposób sparowana przez Rosę.

Do końca meczu Resoviacy próbowali rozbić odwrócić losy meczu, jednak w rzeczywistości dobrych okazji do strzelenia bramki już zabrakło (a wcześniejsze nie zostały wykorzystane). Tym samym w przedostatniej kolejce Fortuna 1. Ligi w sezonie 2023/2024 podopieczni trenera Ulatowskiego przegrali (1:3) i otwierając strefę spadkową są coraz bliżej spadku do piłkarskiej 2. ligi. Przed nimi ostatni mecz z wyżej notowaną w tabeli Wisłą Płock (26 maja). Nawet zwycięstwo w tym spotkaniu może okazać się niewystarczające, ponieważ Resovia musi też spoglądać na wyniki znajdującej się obok w tabeli Polonii Warszawa.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama