Do sobotniego spotkania siatkarki z Rzeszowa przystępowały w roli wicelidera rozgrywek. Na czele tabeli pojawił się zespół z Łodzi. Nieco gorzej dysponowane ostatnie mistrzynię Polski przyjechały do stolicy Podkarpacia pokazać, kto był górą przez ostatnie kilka lat. Zespół Marka Mierzwińskiego sporo się jednak przeliczył i zobaczył w akcji najlepszą odsłonę Rysic. Rzeszowianki wygrały pewnie, udowadniając, że będą liczyć się do samego końca w walce o mistrzostwo Polski.
Początek spotkania należał do Bella Doliny. Zespół wyszedł na prowadzenie 6:4, świetnie od początku prezentowały się panie Kalandadze i Orvosova. Siatkarki z Rzeszowa prowadziły 14:8, kiedy o pierwszą przerwę poprosił trener gości. Przewaga powiększała się. Bardzo dobrze czujnie, skoncentrowanie i skutecznie grały nasze siatkarki. 21:12 dla Rysic poprzedziły błędy Chemika. Ostatecznie po udanym bloku ze strony Any Kalandadze zespół wyszedł na prowadzenie wynikiem 25:12.
Po pierwszym secie zobaczyliśmy najlepszego w tym spotkaniu Chemika. Mistrzynie Polski po prowadzeniu 6:7 oddały jednak prowadzenie do wyniku 15:12. Bardzo dobrze w tym spotkaniu funkcjonował blok, po którym zdobywaliśmy dużo punktów. Kapitalnie grała Ana, która była nie do zatrzymania w ataku. Zespół Antigi niemal wszystkie piłki z rozegrania kierował na bok, na którym grasowała Gruzinka. 19:15 i druga przerwa trenera Mierzwińskiego. Po niej nastąpił punkt ze strony Korneluk i nieco lepsza gra Azotów doprowadziła do stanu 23:23. Zespół Mierzwińskiego zdobył trzy punkty z rzędu, ale to Developres miał piłkę setową. Przy stanie 25:25 pomyłka Rysic doprowadziła do jednego punktu przewagi, który wykorzystała Katarzyna Połeć, dając remis w tym spotkaniu.
W trzecim secie Rysice nie straciły koncentracji. 5:3 to był początek, a po kilku akcjach mieliśmy już 10:6. Popisowo w ataku grała Gabriela Orvosova. Czeszka razem z Gruzinką grały dziś wspaniały koncert na boisku. 17:12 dla Developresu i coraz większe nadzieje na wygranie seta. Trafia Jelena, a piłkę setową wykorzystuje Orvosova - mamy 2:1 po wyniku 25:20.
Ostatni akt rozpoczął się od stanu 5:5, wtedy to mówiąc żargonowo odpaliła się ponownie Kalandadze, która zaczęła siać spustoszenie serwisem. Kapitalne dwa asy z rzędu spowodowały ogromną wrzawę na trybunach. 18:8 dla rzeszowianek zwiastował pokonanie u siebie Chemika. Do końca fantastycznie grały nasze siatkarki, które zdeklasowały rywalki 25:10.
MVP spotkania została Ana Kalandadze.
Developres Bella Dolina Rzeszów - Grupa Azoty Chemik Police 3:1 (25:12, 25:27, 25:20, 25:10)
Developres: Orvosova, Centka, Blagojević, Wenerska, Jurczyk, Kalandadze - Szczygłowska (libero) oraz Obiała, Bińczycka
Chemik: Brakocević-Canzian, Korneluk, Łukasik, Oveckova, Połeć, Czyrniańska - Stenzel (libero) oraz Fabiola, Wasilewska, Cipriano, Jagła (libero), Sikorska
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.