Zawodniczki Handballu Rzeszów po tym jak przegrały swoje domowe spotkanie przed tygodniem, były bardzo zdeterminowane, aby wygrać wczorajszy mecz. Głównym powodem było przełamanie złej serii porażek, ale zawodniczki chciały także wygrać lokalne derby. To się udało w efektownym stylu. Piłkarki ręczne z Rzeszowa pokazały solidną grę w obronie oraz skuteczność w ataku. Dzięki temu dorzuciły 3 punkty na swoje konto w tabeli.
Od początku chciałyśmy zagrać dobry mecz i przełamać ten cięższy dla nas okres. Już w szatni byłyśmy bardzo zmotywowane trener powiedział,że kluczem jest obrona jeśli będzie funkcjonować to mamy dzięki temu na łatwe bramki z kontr, a wiadomo najłatwiej się je zdobywa i najbardziej deprymują przeciwnika. Mecz układał się pod nasze dyktando. W pierwszych minutach zdobyłyśmy przewagę,którą małymi kroczkami powiększałyśmy. Było to ciężkie spotkanie i nie chodzi tutaj o tą część motoryczną bo wiedziałyśmy,że jesteśmy silne. Bardziej ta psychiczna ogrywała rolę. Derby rządzą się swoimi prawami,ale kiedy już napięcie zeszło i emocje opadły wpadłyśmy w nasz rytm i pokazałyśmy dobry Handball w naszym wykonaniu. Ciężka praca na treningach owocuje i nasze młodsze koleżanki z drużyny pokazują jakie ogromny progres zrobiły. Każda dołożyła cegiełkę do tej wygranej,która cieszy podwójnie. Szacunek dla naszych przeciwniczek bo walczyły do końca,ale tym razem to my triumfowałyśmy
- mówi Dominika Puchalska, rozgrywajaca SPR-u Handball Rzeszów.
Dwa różne oblicza pierwszej połowy
Mecz obie drużyny rozpoczęły nerwowo. Zawodniczki popełniały proste błędy w ataku, przez co nie potrafiły oddać celnego rzutu na bramkę swoich rywalek. W 4 minucie pierwsza bramka padła na korzyść JKS San Jarosław (0:1). Rzeszowianki nie mogły się dobrze skoncentrować, podawały niecelnie. Przez pierwsze 6 minut spotkania, nie udało im się zdobyć bramki. Dopiero w 8 minucie Paulina Lasek poderwała kibiców z miejsc rzucając pierwszą bramkę dla Rzeszowa (1:1). Dosłownie chwilę później rozgrywająca SPR-u z nr 9 zdobyła drugą bramkę na konto swojej drużyny. W 9 minucie rzeszowianki miały szansę na objęcie dwubramkowego prowadzenia, jednak nie wykorzystały rzutu karnego. Przez następne kilka minut rzeszowianki bardzo mocno się broniły, nie pozwalały oddawać celnych rzutów swoim rywalkom. Kolejne minuty meczu to wymiana ciosów obu drużyn. Zawodniczki z Jarosławia po pierwszym kwadransie gry doprowadziły do remisu (6:6). Dzięki dobrym interwencjom Wiktorii Pełzak na bramce, od około 20 minuty spotkania rzeszowianki zaczęły budować swoją przewagę. Bramki Dominiki Puchalskiej, Julii Jamrozik, Anny Tomaszewskiej i Pauliny Lasek sprawiły, że gospodynie zeszły do szatni po pierwszej połowie prowadząc 13:9.
Dominacja w drugiej połowie
Od początku drugiej części spotkania, obie drużyny grały na podobnym poziomie. Nadal utrzymywała się czteropunktowa przewaga, wypracowana w pierwszej połowie. Kolejne udane interwencje Wiktorii Pełzak, sprawiały że kibicie z Rzeszowa skakali na trybunach. Po 10 minutach drugiej połowy, zawodniczki na parkiecie zaczęły grać bardzo agresywnie. Wiele akcji kończyło się faulem. Do gry wkradło się zbyt wiele nerwowości. Po kilku minutach zawodniczki obu drużyn opanowały swoje emocje i gra toczyła się dalej. Po pierwszym kwadransie gry nadal utrzymywała się przewaga 4 punktów. Po trafionym rzucie Julii Ginalskiej było (17:13). Ostatnie piętnaście minut definitywnie należało do rzeszowianek. Bardzo mocno grały w obronie, przez co jarosławianki nie potrafiły się przebić. Szczególnie dobrze w defensywie grała Dominika Puchalska. Podobnie jak w pierwszej połowie, tak i w drugiej od 20 minuty piłkarki ręczne SPR-u weszły na wyższe obroty niż rywalki. Po serii trzech celnych rzutów do bramki Pauliny Lasek, rzeszowianki prowadziły (24:15). Jarosławianki odpowiedziały kolejnymi trzema bramki, jednak starta nadal była duża (24:18). Do końca spotkania pozostało 2,5 minuty, wtedy kolejne bramki dla Handballu Rzeszów dorzuciły Julia Płocica i Anna Stapińska. Mecz zakończył się wynikiem (26:18).
Mecz z Jarosławiem miał dla nas podwójną wartość, ponieważ po pierwsze bardzo potrzebowałyśmy zwycięstwa, a dodatkowo były to derby. Z tego względu spotkanie zaczęło się nerwowo, długo czekałyśmy na pierwszą bramkę. Dopiero w okolicach 20 minuty ciśnienie z nas zeszło i zaczęłyśmy powiększać przewagę. Druga połowa była duża lepsza i luźniejsza w naszym wykonaniu, co pozwoliło na wyraźne zwycięstwo i stworzenie fajnego widowiska. Bardzo cieszymy się z takiego wyniku, ponieważ w końcu udało się przerwać złą passę i przeskoczyć na wyższe miejsce w tabeli
- mówi Paulina Lasek, autorka 9 bramek dla SPR Handball Rzeszów.
Po wczorajszej wygranej z JKS Sanem Jarosław, drużyna z Rzeszowa po 10 kolejkach ma na koncie 4 zwycięstwa i 13 punktów ( 1 punkt za remis z Varsovią Warszawa). Dzięki temu znajduje się na 7. miejscu w tabeli Grupy C. Kolejne spotkanie w ramach 11. kolejki SPR Handball rozegra w Radomiu w niedzielę 11 grudnia o godzinie 14:00. Rzeszowianki powalczą o 3 punkty z zespołem PreZero APR Radom, który zajmuje aktualnie trzecie miejsce w tabeli.
SPR HANDBALL RZESZÓW VS JKS SAN JAROSŁAW – 26:18 (13:9)
SPR Handball Rzeszów
Trener: Jakub Bober
Skład: Karolina Marszałek (1), Ginalska Julia (2), Płocica Julia (5), Peryksza Zuzanna (6), Szczęsna Antonina (8), Lasek Paulina (9), Warias Gabriela (11), Margiel Patrycja (12), Puchalska Dominika (14), Kwater Julia (15), Pełzak Wiktoria (16), Stapińska Anna (18), Jamrozik Julia (19), Zielonka Oliwia (23), Tomaszewska Anna (25), Dymnicka Malwina (47)
JKS San Jarosław
Trener: Michał Kubisztal
Skład: Martyna Hawryluk (83), Julia Kasprzykowska (7), Aleksandra Leśniak (6), Gabriela Zięba (11), Hanna Szczotka (2), Patrycja Borowska (17), Aleksandra Dębiak (3), Zuzanna Piorun (4), Aleksandra Pazdro (8), Katarzyna Świerk (13), Anna Maria Musakova (22), Angelika Luberecka (28)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.