22 sierpnia informowaliśmy o pierwszej śmiertelnej ofierze Legionelli, którą mieszkańcy Rzeszowa i Podkarpacia mieli się zarażać poprzez aerozol skażonej wody.
Była to osoba leczona onkologicznie, o bardzo obniżonej odporności i z wieloma chorobami towarzyszącymi, jednak bezpośrednią przyczyną zgonu była legionelloza
- mówił nam wtedy rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Chopina w Rzeszowie, Andrzej Sroka. Kolejne dni przynosiły niestety kolejne tragiczne informacje. Do tego momentu Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rzeszowie potwierdziła 164 przypadki zachorowań na legionellozę, a także 25 zgonów. Od 15 września liczba przypadków śmiertelnych, podobnie jak osób hospitalizowanych nie uległa jednak zwiększeniu.
Bieżące dane epidemiologiczne od 14 dni nie wskazują nowych przypadków, zakażeń związanych z ogniskiem, czyli mamy do czynienia z wygaszaniem ogniska choroby legionistów
- przekazała Państwowa Inspekcja Sanitarna województwa podkarpackiego.
Wciąż istnieje jednak pytanie, skąd na Podkarpaciu wzięła się groźna bakteria. Jak informowali wcześniej przedstawiciele sanepidu, namnaża się ona w ciepłej wodzie i występuje najczęściej w instalacjach wodnych, choć bywa także na sitkach prysznicowych czy kurkach kranów. Jak przebiegało dotychczasowe dochodzenie epidemiologiczne i co wykazało?
W okresie od 18 sierpnia do 20 września 2023 r. przeprowadzono 476 kontroli obiektów, pobrano 257 próbek wody ciepłej i zimnej, wydano 20 decyzji nakazujących podjąć działania zmierzające do redukcji liczby bakterii z rodzaju Legionella w ciepłej wodzie użytkowej. W decyzjach nakazano m.in.: dokonywanie przeglądu technicznego instalacji, sprawdzanie temperatury wody, przeprowadzenie czyszczenia i dezynfekcji instalacji
- czytamy w komunikacie Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie.
Zakończone na chwilę obecną badania 218 próbek wody ciepłej i zimnej (w tym 176 próbki z Rzeszowa i 42 próbki z terenu innych powiatów) pobieranych sukcesywnie od dnia 18 sierpnia br. oraz wyniki przeprowadzonych analiz potwierdzają obecność Legionella pneumophila w 27 próbkach wody ciepłej na poziomie wysokim i średnim. Spośród dodatnich, 10 badań dotyczy obiektów użyteczności publicznej, 6 węzłów ciepłowniczych, a pozostałe mieszkań osób, u których potwierdzono zakażenie Legionella pneumophila
- przekazują przedstawiciele WSSE.
Dodajmy, ze już wcześniej badania zimnej wody w miejskiej sieci wodociągowej wykluczyły obecność bakterii z rodzaju Legionella. Sanepid podkreślił, że woda w miejskiej sieci spełnia wymogi do spożycia dla ludzi zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z 7 grudnia 2017 r.
Aktualnie wciąż trwają badania środowiskowe dotyczące zimnej i ciepłej wody, brane są także pod uwagę warunki atmosferyczne, istniejące instalacje chłodnicze, a także awaryjność i realizowane modernizacje sieci wodociągowych.
Dochodzenie epidemiologiczne obejmuje również badania genetyczne próbek pobranych od osób chorych i przebywających szpitalach. Dodatkowym elementem, o które rozszerzono dochodzenie epidemiologiczne, jest zużycie wody z poszczególnych odcinków sieci wodociągowej na terenie miasta Rzeszowa i okolic w czasie występowania choroby legionistów w porównaniu z latami ubiegłymi. Na podstawie dotychczasowych wyników badań środowiskowych tj. próbek pobranych z mieszkań osób zakażonych, węzłów cieplnych i obiektów użyteczności publicznej i ustaleń z prowadzonego dochodzenia epidemiologicznego, można wstępnie określić, że prawdopodobnym potencjalnym źródłem zakażenia choroby legionistów mogły być instalacje wewnętrzne budynków mieszkalnych i mieszkań z ciepłą wodą
- kwituje Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rzeszowie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.