![„Kos” nakręcony na Podkarpaciu z główną nagrodą 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni [WIDEO] - Zdjęcie główne](https://static.korso.pl/rzeszow24/articles/image/1f8f4081-548e-439f-9d8c-7de931142927)
Zdjęcia do filmu „Kos” były realizowane m.in. w skansenie Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej oraz w Wilczej Woli. Film przedstawia historię Tadeusza Kościuszki (w tej roli Jacek Braciak), który planuje wzniecić powstanie przeciwko Rosjanom. Jego tropem podąża rosyjski rotmistrz Dunin (grany przez Roberta Więckiewicza), który chce zapobiec planom polskiego generała. W roli młodego chłopa, szlacheckiego bękarta, pojawi się tam także Bartosz Bielenia. Młody aktor jest znany także m.in. z głównej roli w filmie „Boże Ciało”, który również był kręcony na Podkarpaciu, a dokładnie w Jaśliskach w powiecie krośnieńskim.
„Kos” wziął udział w konkursie głównym 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni mając bardzo mocnych rywali. W szrankach stanęły także produkcje: „Chłopi” (reż. Dorota Kobiela, Hugh Welchman), „Doppelgänger. Sobowtór” (reż. Jan Holoubek), „Figurant” (reż. Robert Gliński), „Fin del mundo?” (reż. Piotr Dumała), „Freestyle” (reż. Maciej Bochniak), „Horror Story” (reż. Adrian Apanel), „Imago” (reż. Olga Chajdas), „Jedna dusza” (reż. Łukasz Karwowski), „Lęk” (reż. Sławomir Fabicki), „Raport Pileckiego” (reż. Krzysztof Łukaszewicz), „Różyczka 2” (reż. Jan Kidawa-Błoński), „Sny pełne dymu” (reż. Dorota Kędzierzawska), „Święto ognia” (reż. Kinga Dębska), „Święty (reż. Sebastian Buttny) oraz „Tyle co nic” (reż. Grzegorz Dębowski).
Historia Tadeusza Kościuszki będąca połączenie kina historycznego i sensacyjnego zgarnęła na festiwalu główną nagrodę w postaci statuetki Złotych Lwów. Ponadto nagrodę za drugoplanową rolę męską otrzymał Robert Więckiewicz grający postać rotmistrza Dunina, autor montażu w filmie „Kos” Piotr Kmiecik, a także Aneta Brzozowska, która zajmowała się charakteryzacją. Tym samym film w reżyserii Pawła Maślony okazał się największym wygranym 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. A kiedy zobaczymy "Kosa" w kinach? Stanie się to na początku 2024 roku.
Interesują nas dobre historie. Kiedy pierwszy raz przeczytałem scenariusz "Kosa" wraz z Anetą Hickinbotham, to ujęło nas jak świetnie jest to skonstruowana opowieść. Po hollywoodzku, z wyrazistymi bohaterami, ze stawką, konfliktem, dylematami moralnymi. Film balansuje między kinem historycznym, a opowieścią o ludziach, o marzeniach. "Kos" to dynamiczne kino akcji, z wieloma zaskakującymi zwrotami w fabule. Dodatkowo cieszy nas to, że powstaje on w oparciu o debiutancki scenariusz i jest reżyserowany przez młodego twórcę. Takiego kina historycznego w Polsce jeszcze nie było
- mówi producent filmu Leszek Bodzakc cytowany przez portal Filmweb.pl.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.