Kandydaci KO zwrócili szczególną uwagę na dramatyczną sytuację polskich kobiet, które mają ograniczony dostęp do lekarzy specjalistów. Problemy ginekologii w naszym kraju przedstawiła specjalistka w tej dziedzinie Maja Drożdżak zajmująca się ginekologią i położnictwem w Szpitalu Miejskim w Rzeszowie.
Badania prenatalne potrafią wykryć wady płodu na bardzo wczesnym etapie ciąży. Niestety dostęp do bezpłatnych badań jest możliwy tylko z powodu kilku przesłanek, takich jak wiek kobiety, historia poronień i martwych urodzeń. Sama ciąża powinna już obligować do możliwości wykonania takich badań. Kolejnym problemem jest to, że kobiety rodzą w bólu, nie mamy dostępu do znieczuleń. Ponadto w trakcie porodu nie jedzą, a jest to wysiłek fizyczny i psychiczny przez kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt godzin. Jedyne co dostają to kroplówki, a mogłyby dostawać zbilansowane posiłki. Ponadto kobiety podczas porodów umierają, także z powodu klauzuli sumienia. Osoby, które wykonują zawód medyczny, powinny pozostawić swoje poglądy religijne w domu, a nie w miejscu pracy, gdzie liczy się życie i zdrowie kobiety. Nie ma też wystarczającego dostępu do aborcji, kiedy mamy wady embriopatologiczne płodów oraz przesłanki dotyczące zagrożenia zdrowia kobiet. Jest to ważny temat i niestety władza próbuje to zepchnąć na bok. Brakuje też edukacji zdrowotnej, medycznej i seksualnej w szkołach. Niedługo będziemy się modlić nad pacjentem, a nie go ratować
- wymieniała kandydatka Koalicji Obywatelskiej do Sejmu z okręgu krośnieńsko-przemyskiego.
Wśród zarzutów, które przedstawiciele KO wymieniali w kierunku rządów Zjednoczonej Prawicy były także ogromne kolejki do lekarzy specjalistów. Zrezygnowani pacjenci często decydują się na kosztowne wizyty prywatne, mimo iż opłacają składki na Narodowy Fundusz Zdrowia.
Przez ostatnie osiem lat Polacy mieli nadzieję, że skrócą się kolejki do lekarzy i że szpitale będą przyjazne i będzie tam na nich czekać opieka. Polskie kobiety miały nadzieję, że idąc do gabinetu ginekologicznego, zastaną tam lekarza, a nie policjanta i prokuratora. Dziś widzimy do czego doprowadziło osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości. Można to zmienić. Zwracamy się z apelem do pacjentów, 15 października pomóżcie nam zmienić tę władzę i wrócić do polski normalnej. Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie
- apelował poseł Marek Rząsa, kandydat do Sejmu w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim.
To z naszych kieszeni finansowana jest służba zdrowia. Mamy prawo domagać się krótszych kolejek
- wtórowała mu posłanka Krystyna Skowrońska, która również będzie kandydować do Sejmu z okręgu nr 23. Przedstawicielka KO zwróciła także uwagę na dramatyczną sytuację finansową podkarpackich szpitali, która mogłaby się poprawić gdyby nie pieniądze, których Polska wciąż nie otrzymała z Krajowego Planu Odbudowy. Fundusze unijne, które ze względu na zastrzeżenia Unii Europejskiej odnośnie praworządności w naszym kraju, nadal są wstrzymywane. Posłanka Skowrońska podkreśliła także bardzo długi czas oczekiwania na wizytę u specjalistów w zakresie psychiatrii dziecięcej (których zresztą brakuje) i dramatyczną sytuację młodych ludzi w naszym kraju z tym związaną.
Jak podkreślali zgodnie przedstawiciele KO, opieka zdrowotna powinna być prawem obywatelskim, a nie przywilejem. Na poprawę sytuacji musi się jednak złożyć nie tylko odciążenie samorządów z długów szpitali, ale też lepsze zagospodarowanie coraz wyższych składek zdrowotnych, poprawę sytuacji finansowej strajkujących pielęgniarek, przywrócenie finansowania niektórych leków, czy zlikwidowanie limitów ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Takie rozwiązania zdaniem kandydatów Koalicji Obywatelskiej mają zdecydowanie zmniejszyć kolejki do lekarzy specjalistów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.