W mieście funkcjonuje pięć krytych basenów, w tym otwarty w grudniu zeszłego rodaku basen na ul. Matuszczaka. Nowy obiekt chwaliła podczas uroczystości inauguracji nawet Otylia Jędrzejczak, wybitna reprezentantka Polski i medalistka olimpijska, a obecnie prezes Polskiego Związku Pływackiego.
– Nie bez powodu w tym obiekcie mamy napisy „Rzeszów – Stolica Innowacji”. Ten obiekt, który dziś otwieramy, jest innowacyjny, jest jednym z najlepszych, jak nie najlepszym na naszym kontynencie. Jest wszechstronny. Skoki do wody będą tutaj podstawą, ale to miejsce jest przystosowane do powszechnej nauki pływania i innych sportów pływackich. Przypomnę, że pływanie jest trzecią najbardziej popularną dyscypliną sportu w Polsce. Zarząd Polskiego Związku Pływackiego będzie chciał w stu procentach tę pływalnię wykorzystać. Jestem dumna i szczęśliwa, że będziemy mogli tu kształtować i rozwijać obecne i nowe pokolenia skoczków do wody, dyscypliny, której Rzeszów jest kolebką – mówiła.
Istnieje również możliwość skorzystania z Karpika, Muszelki, Delfina, a także oferty Rzeszowskiego Ośrodku Sportu i Rekreacji, który w sezonie w ramach kompleksu posiada także basen otwarty. Tam w słonecznych letnich dniach uderzają prawdziwe tłumy. Ponadto rzeszowianie i przyjezdni wybierają otwarty zalew „Żwirownia” na Wisłoku.
Od jesieni do późnej wiosny powodzeniem cieszą się oczywiście baseny kryte. Każdy według swoich preferencji wybiera zazwyczaj ulubioną pływalnię, jednak ważną kwestią jest ich dostępność w wybranych godzinach, warunki panujące na miejscu, a także to czy ze względu na liczbę użytkowników mamy w wodzie wystarczająco dużo przestrzeni. Które z nich są najlepiej oceniane?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.