Funkcjonariusze Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Rzeszowie prowadzą od kilku miesięcy wielowątkowe śledztwo dotyczące m.in. zorganizowanej grupy przestępczej działającej na jednej z niepublicznych szkół wyższych w Warszawie oraz przestępstw o charakterze korupcyjnym. Sprawa dotyczy głównie Collegium Humanum, której filia znajduje się również w Rzeszowie. Śledczy odkryli, że przedstawiciele uczelni mieli przyjmować korzyści majątkowe, a jednym z procederów miał być handel dyplomami.
W dniach 19 i 24 czerwca rzeszowscy funkcjonariusze CBA zatrzymali kolejne trzy osoby, które miały mieć związek z nieprawidłowościami na polskich niepublicznych szkołach wyższych. Wśród nich są: Roman G., rektor Wyższej Szkoły Społeczno-Ekonomicznej w Gdańsku, Rafał K., rektor i założyciel Akademii Nauk Stosowanych we Wrocławiu oraz Grzegorz G., profesor Akademii Jagiellońskiej w Toruniu.
Z ustaleń śledztwa wynika, że zatrzymani wielokrotnie wręczali korzyści majątkowe członkom Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Udzielone korzyści majątkowe miały wpływ na decyzje, działania i zaniechania oraz opinie i stanowiska wobec wspomnianych prywatnych uczelni wyższych. W ramach prowadzonego postępowania ustalono, że wartość wręczonych korzyści majątkowych wynosi łącznie nie mniej niż 630 tys. złotych
- przekazało biuro prasowe Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Jak ujawniło CBA, czynności procesowe były prowadzone na terenie województw: mazowieckiego, łódzkiego oraz kujawsko-pomorskiego i dolnośląskiego. Funkcjonariusze przeszukali miejsca zamieszkania zatrzymanych, a także ich gabinety na uczelniach. Zabezpieczyli też elektroniczne nośniki danych oraz dokumentację o znaczeniu dowodowym.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Prokurator przedstawił im zarzuty przekupstwa oraz płatnej protekcji czynnej. W stosunku do dwóch podejrzanych, prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 50 tys. zł oraz dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z określonymi osobami. Jeden z podejrzanych poza dozorem policji i zakazem kontaktowania się z określonymi osobami musiał się liczyć z poręczeniem majątkowym w wysokości 200 tys. zł.
Jak podkreśla Centralne Biuro Antykorupcyjne, sprawa jest rozwojowa i w planach są kolejne realizacje. Wszystko wskazuje więc na to, że zatrzymań i podejrzanych będzie więcej, a dotychczas ujawnione przestępstwa są jedynie „wierzchołkiem góry lodowej” jeśli chodzi o korupcję w niepublicznych uczelniach wyższych w Polsce.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.