Kobieta wysiadła z samochodu i po przejściu kilku kroków, nagle upadła. Miała wyraźne problemy i nie była w stanie wstać o własnych siłach.
Policjant bez chwili zawahania wysiadł ze swojego pojazdu, podbiegł do niej i ustalił, co się stało.
- Kobieta skarżyła się na ból ręki i biodra. Funkcjonariusz zdołał ją podnieść, wówczas do pomocy przyłączyła się inna, postronna osoba, która była świadkiem tego zdarzenia.
- opisuje Komenda Miejska Policji w Rzeszowie.
- Kobieta także jechała do pracy. Wyciągnęła ze swojego auta koc, na którym razem z policjantem ułożyli poszkodowaną. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia, która zabrała seniorkę do szpitala.
- relacjonuje KMP.
Na uznanie zasługuje postawa nie tylko policjanta, ale także przejeżdżającej obok kobiety.
Pomimo porannego pośpiechu i zgiełku, los osoby potrzebującej pomocy, nie był im obojętny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.