W piątkowy wieczór na oczach wielu przechodniów z karawanu pogrzebowego na ulicę wypadło ciało kobiety. Co ciekawe, nikt o tym zdarzeniu w piątek nie poinformował policji. Funkcjonariusze musieli te głośne doniesienia medialne sprawdzić i potwierdzić, że faktycznie, taka sytuacja miała miejsce. - Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście do zdarzenia doszło. Mogę potwierdzić, że doszło - informowała Echo Dnia aspirant Małgorzata Kania, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli.
Z samochodu należącego do firmy pogrzebowej na ulicę wypadło ciało kobiety, ale nie wiadomo, jak to się w ogóle mogło zdarzyć - nie wiemy, czy ciało było odpowiednio zabezpieczone i jak w końcu znalazło się na ulicy. Policja przesłuchuje świadków, sprawdza monitoring i bada okoliczności tej sprawy.
Sytuacja jest tak kuriozalna, że aż trudno w nią uwierzyć, ale świadek zdarzenia zrobił kilka zdjęć, które szybko zaczęły krążyć po sieci, np. na Facebooku.
O przebiegu całej sytuacji poinformował portal stalowemiasto.pl:
- Jadący ulicą samochodem mężczyzna nagle zobaczył na szybie swojego auta prześcieradło. To zsunęło się za chwilę i jego oczom ukazała się leżąca na jezdni kobieta. Kierowca pomyślał, że ktoś ją właśnie potrącił, ale okazało się, że prawda jest o wiele bardziej szokująca. Przewożący zwłoki karawan po prostu zgubił ciało zmarłej.
- czytamy.
fot. Świadek zdarzenia, nadesłane - Facebook.
Wkrótce policja ze Stalowej Woli powinna ustalić wszelkie szczegóły tego zdarzenia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.