reklama
reklama

Dramat w Rzeszowie. 41-latek miał zaatakować nożem matkę swojego dziecka. Co mu grozi?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Dramat w Rzeszowie. 41-latek miał zaatakować nożem matkę swojego dziecka. Co mu grozi? - Zdjęcie główne

41-latek miał zaatakować matkę swojego dziecka | foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale41-letni Sławomir P., który na początku kwietnia miał zaatakował nożem 44-letnią Agnieszkę W. spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, jednak nie przyznał się do winy. Szczegóły tej szokującej sprawy przedstawiła prokuratura.
reklama

Do dramatu doszło 2 kwietnia w jednym z rzeszowskich domów jednorodzinnych na osiedlu Biała. Według informacji zebranych przez śledczych, Sławomir P. wizytował wówczas w domu Agnieszki W., gdzie odwiedzał ich wspólne 5-letnie dziecko. W budynku znajdowało się wówczas jeszcze 13-letnie dziecko kobiety.

W pewnym momencie 44-latka oraz 41-latek zostawili dzieci na piętrze i udali się do innego pokoju. Tam miało dojść do ataku na kobietę. Mężczyzna miał jej zadać kilka ciosów nożem w okolice brzucha, głowy oraz rąk. Kobieta starała się jednak bronić, wyrwała mu nóż i zdołała uciec napastnikowi do sąsiadów. Wtedy Sławomir P. według ustaleń śledczych ujął inny nóż znajdujący się w domu pokrzywdzonej i ugodził się sam w okolice brzucha oraz klatki piersiowej. Jak podkreśla prokuratura, dzieci nie były naocznymi świadkami dramatu.

reklama

Zaatakowana kobieta przeżyła i zdołała uciec do sąsiadkii, która wezwała karetkę pogotowia i policję.

reklama

Gdy mundurowi przyjechali pod ustalony adres, ranną kobietą zajmowali się już ratownicy medyczni, którzy przewieźli ją do szpitala. Funkcjonariusze przystąpili do poszukiwania napastnika. Przez okno łazienki w domu, w którym doszło do zdarzenia, zauważyli siedzącego na podłodze mężczyznę, który samookaleczał się. Policjanci przez otwarte okno weszli do środka, obezwładnili go i udzielili mu pierwszej pomocy. Zatrzymany mężczyzna z wieloma ranami kłutymi został przewieziony do szpitala

- przekazała asp. sztab. Magdalena Żuk z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

Już 4 kwietnia Sąd Rejonowy w Rzeszowie uwzględniając w całości wniosek Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów zdecydował o tymczasowym areszcie dla 44-latka na okres trzech miesięcy. Ponadto prokurator przedstawił mu zarzut usiłowania zabójstwa.

reklama

Prokurator przedstawił Sławomirowi P. zarzut, że w dniu 2 kwietnia 2024 r. w Rzeszowie, działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia usiłował zabić Agnieszkę W. (…), przy czym nie spowodował jej śmierci, z uwagi na postawę pokrzywdzonej oraz jej ucieczkę, powodując u pokrzywdzonej obrażenia ciała w postaci otwartych ran oraz liczne rany kłute, które spowodowały naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia na okres nie dłuższy niż 7 dni

- przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, prok. Krzysztof Ciechanowski.

Biegły z zakresu medycyny sądowej dokonał już szczegółowych obrażeń ciała pokrzywdzonej. Po otrzymaniu całej dokumentacji wyda ostateczną opinię medyczną. Aktualnie trwają przesłuchania świadków w tej sprawie. Będą w nich uczestniczyć także 13-letniego dziecko znajdujące się wówczas w domu, a także sama pokrzywdzona.

Zlecone zostały badania noża w kierunku śladów biologicznych oraz daktyloskopijnych. Zabezpieczono również rejestrator kamer zewnętrznych na budynku, który będzie przedmiotem opinii biegłego z zakresu informatyki

- podkreśla prokurator Ciechanowski.

Przesłuchany został także podejrzany Sławomir P. Jak się okazuje, jego wersja tego zajścia jest nieco inna.

Podejrzany nie przyznał się do zarzucanego czynu, i wyjaśnił, iż nie pamięta dokładnie przebiegu zdarzenia. Potwierdził, iż przyniósł ze sobą nóż w plecaku i go wyjął, aby postraszyć pokrzywdzoną. W pewnym momencie miało dojść do awantury, w trakcie której mógł nożem skaleczyć pokrzywdzoną

- ujawnił rzecznik rzeszowskiej Prokuratury Okręgowej.

W najbliższym czasie mają zostać podjęte kolejne decyzje w sprawie całego zajścia. Dodajmy, że Sławomir P. nie był dotychczas karany. Za zarzucone mu przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 10 lat lub kara dożywotniego więzienia.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama