Grzegorz B. był oskarżony o zabójstwo półrocznego Maksymiliana oraz o znęcanie się nad dzieckiem i okrutne traktowanie jego wówczas 2,5-letniej siostry Leny. Matka dzieci, obecnie 29-letnia Karina B., została oskarżona o współudział w przestępstwach popełnianych przez Grzegorza B. oraz o znęcanie się nad swoją córką. Prokurator zarzucił jej także znęcanie się nad dziewczynką.
Wstrząsająca tragedia
Dramat rozegrał się w lipcu 2017 roku. 6-miesięczny chłopiec oraz 2,5-letnia dziewczynka, obaj z obrażeniami, zostali przewiezieni do szpitala w Rzeszowie. Policja zatrzymała rodziców dzieci. Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji, relacjonował wówczas: "Z przekazanych informacji wynikało, że do szpitala w Rzeszowie trafiło 6-miesięczne dziecko, które posiadało liczne obrażenia, w tym obrażenia głowy."Według ustaleń funkcjonariuszy matka dzieci wezwała karetkę pogotowia, gdy zauważyła, że chłopiec nie reaguje. Ratownicy podjęli reanimację, którą kontynuowano w szpitalu. Szeląg opowiadał wtedy: "Udało się przywrócić czynności życiowe dziecku, jednak lekarze nadal określają jego stan jako krytyczny."
Policja zatrzymała w piątek wieczorem rodziców chłopca: 26-letniego ojca i 23-letnią matkę. Oboje byli trzeźwi. Policjanci zauważyli także obrażenia u 2,5-letniej córki matki, dlatego na miejsce wezwano karetkę pogotowia.
Bicie dziecka sprawiało mu satysfakcję
Mężczyzna, w trakcie przesłuchania w prokuraturze, przyznał się do faktu, że mógł przyczynić się do śmierci chłopca, jednak twierdził, że obrażenia, które dziecko poniosło, były przypadkowe. Sekcja zwłok jednoznacznie wykluczyła możliwość, że śmierć chłopca mogła być wynikiem nieszczęśliwego wypadku.Grzegorz B. przyznał się również do wielokrotnego znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad dziewczynką. - Wyjaśniał, że nie potrafił zrozumieć swoich własnych motywacji, które prowadziły go do nienawiści wobec dziecka. Przyznał, że sprawianie jej bólu dawało mu jakąś formę satysfakcji, a także satysfakcję z tego, że dziewczynka bała się jego obecności. - słyszymy w prokuraturze. Stosował różne formy przemocy, starając się zostawić jak najmniej widocznych śladów na ciele dziewczynki.
W trakcie procesu sądowego w sprawie aresztu Grzegorz B. zmienił swoje zeznania i nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Dodatkowo odmówił składania dalszych wyjaśnień w tej sprawie. Matka również została przesłuchana i złożyła wyjaśnienia. Usłyszała zarzut zabójstwa dziecka. Sytuacja zmieniła się po analizie materiału dowodowego. Kobieta otrzymała wówczas status świadka w sprawie. Podobnie jak ojciec dzieci. Ostatnie stwierdzono, że matka - Karina B. miała zwracać się do 2,5-letniej Leny słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, szarpać, a także ją zaniedbywać.
Wyrok i zadośćuczynienie
Proces rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie w styczniu 2019 r. Na ławie oskarżonych zasiedli: 45-letni obecnie Grzegorz B. i 29-letnia matka dzieci - Karina B. Wniosek złożył na pierwszej rozprawie prokurator. Sąd, argumentując decyzję dobrem pokrzywdzonych, wyłączył jawność postępowania.Wyrok zapadł 4 września, po czterech latach trwania procesu. Uzasadnienie wyroku nie zostało podane publicznie ze względu na utajnienie procesu.
45-letni Grzegorz B., za zabójstwo półrocznego Maksymiliana i znęcanie się nad nim i jego 2,5-letnią siostrą Leną usłyszał w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie wyrok dożywocia. Ich matka została skazana na 10 lat więzienia za współudział w popełnianiu tych przestępstw oraz znęcanie się nad córką.
Skazany ma zapłacić na rzecz Leny 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia oraz 8 tys. zł nawiązki na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym, oraz Pomocy Postpenitencjarnej, zaś matka Leny ma zapłacić 8 tys. zł zadośćuczynienia i 6 tys. zł nawiązki na wspomniany fundusz. Grzegorz B. został przewieziony do sądu z aresztu w celu ogłoszenia wyroku, podczas gdy Karina B. odpowiadała na zarzuty na wolności (w czerwcu 2022 roku, zgodnie z decyzją sądu, została zwolniona z aresztu).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.