reklama

KSW 110 w Rzeszowie. Cóż to był za wieczór [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Gabriela Bembenek

KSW 110 w Rzeszowie. Cóż to był za wieczór [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
18
zdjęć

Gala KSW 110 w Rzeszowie | foto Gabriela Bembenek

reklama
Udostępnij na:
Facebook
ImprezyCóż to był za wieczór! KSW po raz pierwszy zawitało do Rzeszowa i dostarczyło niezwykłą dawkę sportowych emocji. Sobotnia gala zgromadziła tłumy kibiców.
reklama

Cóż to był za wieczór! Gala XTB KSW 110 po raz pierwszy zawitała do stolicy Podkarpacia. Wydarzenie 20 września w rzeszowskiej Hali Podpromie zgromadziło tłumy kibiców i dostarczyło im wielu sportowych emocji, a jego głównym punktem była walka wieczoru pomiędzy Andrzejem Grzebykiem a Muslimem Tulshaevem.

Jak było?

To był niezwykle emocjonujący wieczór dla całego Rzeszowa, jak i wszystkich fanów mieszanych sztuk walki, którzy zaiwteli tego dnia do stolicy Podkarpacia lub oglądali wydarzenie poprzez serwisy streamingowe. 

Już na początku wieczoru w wadze półciężkiej Sergiusz Zając zdominował Mariusza Książkiewicza, kończąc pojedynek w zaledwie 67 sekund przez techniczny nokaut – prawdziwy pokaz siły i precyzji w oktagonie. W kategorii lekkiej Mateusz Makarowski wykazał niezwykłą determinację, pokonując Welissona Paivę w drugiej rundzie efektownym TKO, a w wadze ciężkiej miejscowy faworyt Szymon Bajor pewnie wypunktował Ricardo Prasela.

reklama

Później również nie brakowało emocji: Vitalii Yakymenko po zaciętej walce zdemolował Rogéria Bontorina w trzeciej rundzie, Łukasz Charzewski wykazał taktyczną przewagę, punktując Piotra Kacprzaka, a Madars Fleminas po dramatycznej i wyrównanej walce wygrał niejednogłośnie z Tymoteuszem Łopaczykiem. Atmosfera w hali rosła z każdą kolejną walką, a publiczność wspierała lokalnych zawodników gorącym dopingiem.

Walka wieczoru

Z minuty na minutę na hali coraz bardziej dało się odczuć wzrastający poziom adrenaliny. W końcu walka wieczoru zbliżała się wielkimi krokami. Andrzej Grzebyk zmierzył się z Muslimem Tulshaevem w pojedynku pełnym napięcia. Tulshaev już w pierwszej rundzie pokazał swoją moc, trafiając precyzyjnymi uderzeniami i kończąc starcie technicznym nokautem po 4 minutach i 9 sekundach. To zwycięstwo nie tylko zapewniło mu triumf w rzeszowskiej gali, ale również wzbudziło owacje całej hali. 

reklama

XTB KSW 110 w Rzeszowie udowodniło, że Podkarpacie potrafi tworzyć prawdziwe sportowe święto, a rzeszowska publiczność potrafi w pełni docenić widowisko pełne siły, determinacji i adrenaliny. Gala zapisała się w historii jako wyjątkowe wydarzenie, które na długo pozostanie w pamięci fanów MMA, a także mieszkańców Rzeszowa. 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo