reklama
reklama

"Wyburzcie go w końcu!". W Rzeszowie nadal stoi pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Toś

"Wyburzcie go w końcu!". W Rzeszowie nadal stoi pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
8
zdjęć

Czy pomnik, którego nikt w mieście nie chce, zostanie wkrótce usunięty? Miasto przekazuje dokumenty do IPN - na decyzję poczekamy. | foto Michał Toś

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościMieszkańcy Rzeszowa, a także politycy i samorządowcy nie zgadzają się na istnienie w przestrzeni publicznej pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej na Placu Ofiar Getta w Rzeszowie. Cóż jednak z tego, skoro pomnik jak stoi, tak stał. Czy jest możliwość, że zostanie zburzony?
reklama

Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej w Rzeszowie, znajdujący się na Placu Ofiar Getta, cały czas jest przedmiotem dyskusji. Nie tylko mieszkańców, ale też polityków i samorządowców. Wszyscy raczej są zgodni - nie powinien taki symbol zajmować miejsce w centrum Rzeszowa. 

Pomnik zostanie zburzony? Sprawa w IPN

W przeszłości podejmowano już próby, by monument zniknął z przestrzeni miasta. Decyzje jednak blokowały różne organy. Teraz, przy współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej, może wreszcie uda się dopiąć swego. Marcin Deręgowski na sesji rady miasta w lutym poinformował, że miasto w tej sprawie zwróci się w połowie marca do IPN w sprawie demontażu pomnika. W całości jednak rzeźba nie zostanie zburzona. Jej spory kawałek może trafić do muzeum.

reklama

W tym miejscu warto wspomnieć o ustawie dekomunizacyjnej w Polsce, czyli zbiorze przepisów mających na celu usunięcie z przestrzeni publicznej nazw, pomników i symboli propagujących komunizm lub inne systemy totalitarne. Jej główne założenia obejmują właśnie m.in. usunięcie pomników, czy też zmian nazw ulic, placów i obiektów publicznych.

- W 2016 roku Sejm RP uchwalił ustawę dekomunizacyjną, nakazującą usunięcie takich monumentów. W 2018 roku Rada Miasta Rzeszowa przegłosowała uchwałę o przeniesieniu pomnika na Cmentarz Żołnierzy Radzieckich przy ulicy Lwowskiej. Oczywiście administracja prezydenta Tadeusza Ferenca nie kwapiła się do wykonania tej decyzji. Impulsem do podjęcia działań przez nowe władze miasta w 2022 roku był wybuch wojny na Ukrainie. Znamienne, że dopiero wtedy prezydent Fijołek uznał ten monument, wychwalający zbrodniczą formację, za wymagający usunięcia. 

reklama

- przekazał profil Narodowy Rzeszów.

Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej w Rzeszowie. Fot. Michał Toś

Pomnik przenieść na cmentarze?

Pojawił się także pomysł związany z rzeszowskimi cmentarzami. Monument mógłby zostać przeniesiony na ul. Lwowską lub na cmentarz w Zwięczycy. Przeniesienie tam pomnika nie było jednak możliwe. Jego stan, nie jest także najlepszy. Dlatego mówi się jednocześnie o częściowym demontażu i zachowaniu tylko jego części - tej niekojarzącej się z komunizmem.

Jeśli chodzi o cmentarz w Zwięczycy, przeciwni byli mieszkańcy. Temat zatem upadł. Wrócił 25 lutego na sesji rady miasta. Instytut Pamięci Narodowej miałby sfinansować rozbiórkę, a rolą miasta będzie przekazanie artystycznych elementów do muzeum. Którego? Tego jeszcze nie wiemy.

reklama

Mieszkańcy: Ten pomnik to hańba

W sprawie pomnika działa wspomniana wcześniej inicjatywa społeczna Narodowy Rzeszów. 

- Uważamy, że wartość artystyczna pomnika jest znikoma, a jego wyburzenie nie będzie żadną stratą. Jeżeli pojawi się wola umieszczenia go w muzeum, powinno to nastąpić wyłącznie pod warunkiem, że nie zablokuje to ani nie spowolni jego usunięcia z placu Ofiar Getta. Jako strona społeczna deklarujemy, że będziemy patrzeć władzom miasta na ręce w tej sprawie. Na początku bieżącego tygodnia minął deklarowany termin wysłania przez miasto pisma do centrali IPN. Zamierzamy sprawdzić, czy obietnica została spełniona.

- poinformowali.

Mieszkańcom Rzeszowa także od początku nie podoba się istnienie tej rzeźby.

reklama

- Pomnik Armii Czerwonej nie powinien stać w polskim mieście, w którym komuniści więzili i mordowali bohaterów polskiego podziemia niepodległościowego. To, że on wciąż stoi w Rzeszowie jest hańbą dla władz miasta 

-  twierdzi pan Przemysław.

Robiąc zdjęcia wspomnianego monumentu, porozmawialiśmy z panem Aleksandrem, który spacerował po parku przy Placu Ofiar Getta. Przekazał bardzo ciekawe spostrzeżenia.

- Młodzi może nie wiedzą, ale ludzie starszej daty wiedzą, co to za rzeźba. Naturalnie, nie ma prawa bytu w polskim mieście. Ustawa, którą przyjęli, miała coś zmienić. Lata mijają, jeszcze za Ferenca przecież miał on zniknąć. W Rzeszowie ciężko o decyzyjność w sprawie pomników. Czekamy także na decyzję w sprawie pomnika przy Bernardynach (pomnika Czynu Rewolucyjnego). 

- twierdzi nasz rozmówca.

Wkrótce dowiemy się, czy ostatecznie w najbliższym czasie dojdzie do rozbiórki pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo