Zabójca na uczelni? To wcale nie musi być wymysł. Jak pojazują zdarzenia z Uniwersytetu Warszawskiego to całkiem realny scenariusz.
Współpraca policji z uczelniami z Rzeszowa
W ostatnich miesiącach Komenda Miejska Policji w Rzeszowie nawiązała współpracę z rzeszowskimi uczelniami, w tym z Politechniką Rzeszowską i Uniwersytetem Rzeszowskim. Efekty tej współpracy zaprezentowano dziś podczas spotkania i debaty w auli im. Królowej Jadwigi.
Głównym elementem wydarzenia była premiera filmu przedstawiającego przykładowy atak nożownika na terenie Uniwersytetu. Zaprezentowana sytuacja została następnie szczegółowo przeanalizowana i omówiona przez specjalistów. Jak podkreślali prelegenci, inspiracją do stworzenia materiału były m.in. tragiczne wydarzenia, do których doszło na Uniwersytecie Warszawskim.
Spotkanie na Uniwersytecie Rzeszowskim
Podczas spotkania poruszono temat bezpieczeństwa w wielu aspektach. Przeanalizowano profil aktywnego zabójcy (tzw. active shooter), omówiono zagadnienia psychologiczne oraz zwrócono uwagę na współczesne zagrożenia w sieci, w tym kwestie cyberbezpieczeństwa.
Do produkcji materiału przyczynił się również bokser Łukasz Wróżański, który odwiedził dziś Uniwersytet Rzeszowski. Jak zaznaczył w filmie, walka zawsze powinna być ostatecznością. Służby podkreślały, że w sytuacjach kryzysowych najważniejsze jest zachowanie zdrowego rozsądku i kierowanie się zasadą 4U - uważaj, uciekaj, ukryj się, udaremnij atak.
Podczas spotkania policjanci i psychologowie podkreślali, że taka strategia może uratować życie. Film ilustruje, jak konkretne działania mogą wyglądać w praktyce, a rozmowa po projekcji pomaga oswoić się z trudnym tematem.
Z lokalnego podwórka
Służby odwoływały się również do tragicznego zdarzenia, które miało miejsce w Sanoku — jest to realny przykład, że zagrożenie masowego ataku nie jest odległe ani hipotetyczne.
- mówił jeden z prelegentów
Przypomnijmy; W Sanoku mężczyzna zamknął się ze swoją matką w mieszkaniu. Po wejściu służb, uzbrojony w maczetę, zaatakował policjantów i strażaka. Funkcjonariusze próbowali użyć środków przymusu, ale napastnik nie ustępował, dlatego oddano strzały. Mężczyzna zginął, a wewnątrz mieszkania znaleziono także martwą matkę. Media podają, że w mieszkaniu włączony był również czujnik gazu, co mogło wskazywać, że napastnik odkręcił dopływ — stwarzając niebezpieczeństwo nie tylko dla siebie, ale i dla sąsiednich mieszkań. Po interwencji rannych zostało kilku funkcjonariuszy, a zdarzenie zakończyło się tragicznie. Z kolei relacje mieszkańców wskazują, że mężczyzna od dłuższego czasu był postrzegany jako niestabilny — opowiadano, że „chodził po ulicach z mieczem”.
Całe wydarzenie na Uniwersytecie Rzeszowskim oceniono jako niezwykle wartościowe: film i debata to nie tylko prewencja, ale też sygnał, że wspólne działanie uczelni i policji może przyczynić się do podniesienia poziomu bezpieczeństwa w środowisku akademickim.
Nie wiedziałam, że nasz Uniwersytet coś takiego stworzył razem z policją, ale to dobrze. Nigdy nie wiadomo. Jak dowiedziałam się o tym, co stało się na Uniwersytecie Warszawskim nie mogłam uwierzyć. Później przychodząc tutaj bałam się, że może stac się coś podobnego. Nie wiedziałabym jak się zachować. Na pewno bym spanikowała
- powiedziała nam jedna z obecnych na debacie studentek.
Dobrze, że coś takiego powstało
Zapowiedziano już kolejne inicjatywy edukacyjne, które będą miały na celu zwiększenie świadomości wśród studentów i pracowników na temat realnych zagrożeń i skutecznych reakcji w kryzysowej sytuacji.
Ciekawa świata realistka. Studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Prywatnie miłośniczka sportu i muzyki. W swoich artykułach skupiam się na wydarzeniach kulturalnych, problemach społecznych i tym, by być blisko ludzi. Dziennikarstwo to dla mnie nie tylko zawód, to misja. Kontakt: gabriela.bembenek@korso.pl
Komentarze (0)