Do zdarzenia doszło w nocy z 11 na 12 sierpnia tego roku w Rzeszowie przy ulicy Siemieńskiego. Jeden z pracowników firmy budowlanej przyszedł rano do pracy i zauważył, że kontener, w którym przechowywane są narzędzia, jest otwarty. Okazało się, że w środku brakuje niektórych przedmiotów, co potwierdził kierownik firmy.
- Już kilka dni później kryminalny z rzeszowskiej komendy ustalili jednego ze sprawców. Zatrzymany mężczyzna przyznał się do włamania do kontenera i kradzieży elektronarzędzi. 34-letni mężczyzna odmówił składania wyjaśnień i nie chciał powiedzieć, co zrobił ze skradzionym łupem. Mimo to, dwa dni później, operacyjni ustalili miejsce, w którym je schował - informuje KMP Rzeszów.
Ukryte elektronarzędzia odnaleziono, nietrudno było je rozpoznać, bo były oznakowane naklejkami firmy. Znajdowały się na posesji 27-latka, jego również zatrzymano za przechowywanie i pomoc w zbyciu skradzionych przedmiotów. Za to grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Sąd Rejonowy w Rzeszowie przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 34-latka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.