Okres świąteczny jest bardzo wyjątkowy, a mieszkańcy Podkarpacia mają swoje wyjątkowe tradycje, które przez swoją ciekawość wyróżniają się na tle kraju. Część z tych tradycji kultywowana jest do dziś, o części już zapomniano. Mówi się, że na Podkarpaciu bardzo dużo się śpiewa. Oprócz tradycyjnych kolęd, na Rzeszowszczyźnie śpiewa się również kolędy adwentowe, oracje wigilijne i bożonarodzeniowe, gospodarskie kolędy życzące, czy kolędy dla panien i kawalerów.
Wybierając się na święta do Rzeszowa, warto poznać najbardziej znane zwyczaje i przesądy.
1. Wiara w obecność zmarłych przy stole wigilijnym
24 grudnia, zasiadamy do kolacji wigilijnej wspólnie z naszymi najbliższymi, pamiętając o tych
którzy odeszli. Według tradycji to jedyna taka noc w roku, gdzie połączenie świata żywych ze
światem zmarłych jest najmocniejsze. Przed domami, palono ogniska specjalnie z myślą o tych
którzy odeszli, aby wspólnie móc celebrować świąteczny czas, oraz aby dusze zmarłych mogły
choć trochę się ogrzać podczas pozaziemskiej wędrówki.
2. Tradycja trzymania łyżki
W wielu domach po dziś dzień zachował się zwyczaj jedzenia każdej z 12 wigilijnych potraw, łyżką. Było to związane z biedą, panującą głównie w okolicznych wsiach regionu. Każdy członek rodziny, zasiadał do wspólnej misy, gdzie spożywał potrawy najczęściej sztućcem wykonanym z drewna. Mało kto jednak pamięta, o dość dziwnym obyczaju trzymania łyżki przez całą wieczerzę wigilijną. Nie można było jej ani odłożyć, ani upuścić, co wiązało się z dość strasznymi konsekwencjami. Według wierzeń osoba, która nie wykonała tej czynności, miała nie dożyć kolejnej Wigilii.
3. Ścisły post i zakaz picia wody
W dzień wigilijny rzeszowianie przestrzegali postu, który ograniczał się do minimalnej ilości spożywania pokarmu, oczywiście bezmięsnych. Ciekawym faktem jest jednak zakaz picia wody, który wiązał się z wierzeniem, jakoby picie wody w Wigilię, miało powodować niesamowite pragnienie w nadchodzącym roku. Niektórych może zaskoczyć fakt, że dawniej Rzeszowianie uznawali wodę nie tylko za źródło życia, ale też jako źródło złych mocy, przez co próżno było szukać popularnych tak dzisiaj karpi i innych ryb, na wigilijnym stole.
4. Bożonarodzeniowe zakazy
Mało kto pamięta, że pierwszego dnia świąt, niedozwolone było krojenie chleba czy przeglądanie się
w lustrze. Geneza tych przesądów, nie jest do końca znana, ale najprawdopodobniej wiązała się z
nieszczęściem.
5. Odwiedzanie gospodarstw
Tradycja odwiedzania pobliskich gospodarstw przez chłopców zwanych połaźnikami była niegdyś
bardzo powszechna w regionie. Składali oni życzenia mieszkańcom, a ich wizytacje nierzadko trwały
od świtu do północy, w Wigilię Bożego Narodzenia.
6. Pojawienie się kobiety w drzwiach
Na Rzeszowszczyźnie, jak i na północy, wśród Lasowiaków, panował przesąd dotyczący pojawienia się
kobiety w drzwiach, odczytywano jako szczęśliwy znak. Uznawano, iż przyniesie to radosną nowinę w
gospodarstwie.
7. „Kolęda dla wilka”
Mieszkańcy pozostawiali na zewnątrz tzw. „Kolędę dla wilka”, który według tradycji miał być
przybyszem z innego świata. Najczęściej, była to miska grochu. Z biegiem lat, praktyka ta, zmieniła
charakter i miała zapewnić bezpieczeństwo zwierzętom gospodarskim, przed drapieżnikami.
Oczywiście tradycji świątecznych jest mnóstwo i prawdopodobnie w każdej miejscowości, gminie czy powiecie na Podkarpaciu istnieją inne zwyczaje. To tylko pokazuje jak wspaniała i bogata jest nasza kultura i jak ważne w naszym życiu są święta.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.