Generał Roman Polko był gościem Radia ZET. Były dowódca GROM-u w krytyczny sposób odniósł się między innymi do słów amerykańskiego senatora Marco Rubio, który stwierdził, że Rosja może przeprowadzić atak na cele NATO.
- W istocie wpisuje się w narrację Putina "bójcie się, będzie strasznie, użyję broni jądrowej, wy będziecie na celowniku". To niepokojące. Senator chyba koniecznie chciał zaistnieć. U nas też tacy politycy się zdarzają i wypisują na Twitterze rzeczy, które nie mają nic wspólnego z odpowiedzialną polityką - dosadnie stwierdził były dowódca GROM-u.
Jednym z ewentualnych celów Rosji mógłby być Rzeszów, będący ważnym punktem na mapie NATO. Jednak generał Polko uspokaja, że taka sytuacja jest bardzo mało prawdopodobna, bo Rosja może wiele stracić, decydując się na taki ruch.
- (NATO - red.) pewnie bardziej zastanawia się, jak chronić światłowody, czy linie energetyczne biegnące po dnie mórz i oceanów, a nie rozważa, co zrobimy kiedy bomba jądrowa spadnie na Rzeszów, Waszyngton, czy Berlin. Teraz portale szukające sensacji opowiadają o supertorpedach [...] Pamiętajmy, że sojusz NATO również dysponuje bronią jądrową i że użycie tego typu środków byłoby przekroczeniem Rubikonu. Dla Putina, dla władzy kremlowskiej, oznaczałoby to utratę państw, które dzisiaj są neutralne albo wręcz sympatyzują z Rosją. [...] Użycie broni jądrowej przez Putina z pewnością działałoby na ich niekorzyść - przekonywał generał Polko.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.