Niestety, ekonomia jest brutalna, także dla rządowych ustaw. Po wprowadzeniu świadczenia "Aktywnie w żłobku" cena pobytu dziecka w placówce może zostać podniesiona nawet czterokrotnie. Jeśli rodzice do tej pory płacili 400 zł za żłobek, od 1 października zapłacą 1600 zł. To nie żart, a cios wymierzony w portfele obywateli.
Rzeszowski samorząd podniesie opłatę?
Wszystko diametralnie może się zmienić, patrząc na to, jak aktualnie drożeje cena za żłobek w skali kraju. Dla przykładu w Koszalinie samorząd przegłosował podwyżkę za żłobek publiczny do 1750 zł. Radni tego miasta podczas ostatniej sesji przegłosowali podwyżkę z 580 zł na 1750 zł. To poważny cios w portfele rodziców, pomimo że rząd "daje" od siebie 1500 zł. Trzeba pamiętać, że trzeba do tego dodać także opłatę za wyżywienie. Ta wynosi różnie w zależności od miasta - zazwyczaj od 250 zł w górę.Rada Miasta Rzeszowa, póki co nie ogłosiła żadnych podwyżek. Póki co, bo jak zaznacza Robert Wilczek, Prezes Zarządu I Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Publicznych i Niepublicznych Żłobków i Klubów Dziecięcych w rozmowie z money.pl "Część samorządów przygląda się rozwojowi sytuacji i dopiero podejmie decyzję. Z mojego doświadczenia i ze współpracy z samorządami widzę tendencję, że opłaty będą podnoszone w większości samorządów" - zaznacza.
"Fala" podwyżek może zatem ruszyć lada chwila. Nie wszyscy jednak zapłacą aż tak dużo. Przykładowo w Katowicach podwyżkę za żłobek ustalono "tylko" o 600 zł - z 400 zł na 1000 zł.
To przez rządowe wsparcie?
Nie trzeba być geniuszem z ekonomii, żeby wiedzieć, że każda dopłata czy dodatek może oznaczać podniesienie cen. Tak już jest za sprawą świadczenia socjalnego "800 plus". Teraz kiedy rząd wprowadził program "Aktywny rodzic", samorządy mogą podnieść cenę za pobyt dziecka w żłobku o tyle, ile wynosi właśnie kwota tego świadczenia. Wynosi ono 1500 zł, dlatego opłata za żłobek może wynieść 1500 zł - lub więcej, jak np. w Koszalinie. 1500 zł aktualnie zapłacą rodzice w Częstochowie czy Żorach.Aleksandra Gajewska, minister edukacji, zaznacza, że celem programu było wprowadzenie darmowych żłobków. Nikt do końca nie wie, jak ma to wyglądać w praktyce. Zdaniem minister, 1500 zł zapłaci samorząd, czyli nie rodzice, czyli żłobek będzie bezpłatny. W tym przypadku jednak słowo "bezpłatne" oznacza, że nie będzie darmowe. Pieniądze, które pokryją ten wydatek, będą pochodziły z budżetu centralnego.
Sęk jednak w tym, że rodzice muszą złożyć wniosek o dofinansowanie, a to dofinansowanie warto pamiętać, jest do 35 miesiąca życia dziecka. Po tym czasie dziecko powinno przejść do przedszkola.
Aktualnie minister Gajewska "walczy" z samorządami, które wprowadzają podwyżkę. Uchwała Rady Miejskiej Łodzi podjęła decyzję o ustaleniu miesięcznej opłaty stałej za pobyt dziecka w żłobku za kwotę 1500 zł. Wkrótce jednak pojawiło się w serwisie "X" zdjęcia minister z prezydent Łodzi Hanną Zdanowską, na którym panie wspólnie informują o bezpłatnych żłobkach od 1 października.
O co w tym wszystkim chodzi? Jak ze wszystkim, pewnie potrzeba czasu, by zobaczyć, jak to wszystko będzie działać w praktyce.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.