reklama

Radni z zastrzeżeniami do regulaminu parkingu podziemnego przy dworcu PKP. Dlaczego?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Toś

Radni z zastrzeżeniami do regulaminu parkingu podziemnego przy dworcu PKP. Dlaczego? - Zdjęcie główne

Regulamin parkingu przy Rzeszowskim Centrum Komunikacyjnym nie jest jeszcze dopracowany. | foto Michał Toś

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Rzeszowskie Centrum Komunikacyjne jeszcze nie zostało otwarte, a już są problemy. Chodzi o parking podziemny, który został już ukończony i czeka na otwarcie. Problem tkwi w jednostce zarządzającej parkingiem i w opłatach.
reklama

Na sesji Rady Miasta Rzeszowa, która odbyła się 28 grudnia zamiast uchwały o powstaniu parkingu wielopoziomowego przy ul. Szpitalnej, pojawiła się uchwała dotycząca parkingu przy placu dworcowym Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego.

Łukasz Dziągwa. zastępca dyrektora ds. komunikacji Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie zabrał głos w sprawie regulaminu i opisał funkcjonowanie parkingu.

- Sam regulamin jest zwykłym regulaminem, który obowiązuje na większości parkingów publicznych. Parking będzie czynny przez 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. Parking jest bezobsługowy, płatny i niestrzeżony. Na miejscu jest dozór jednego pracownika na wypadek nadzwyczajnych zdarzeń

- wyjaśnił Dziągwa.

Radny Mateusz Maciejczyk znalazł pewną nieścisłość w regulaminie. Chodzi o zarządzającego parkingiem.

- W projekcie uchwały mówimy, że zarządcą parkingu podziemnego jest ZTM w Rzeszowie. Pytanie brzmi: dlaczego nie MATiP? To administrator targowisk i parkingów i te zadania powinny podlegać pod jedną jednostkę, żeby nie dorzucać ZTM-owi kolejnych zadań. W paragrafie piątym mamy wysokość opłaty za korzystanie z miejsca postojowego. Parking jest w strefie pierwszej, jest zadaszony. Dlaczego by nie ujednolicić cen w strefie 1 wszystkich jednakowo przy parkingach zewnętrznych i wewnętrznych

- zwrócił uwagę Maciejczyk.

Radny Grzegorz Koryl zwrócił także uwagę na konieczność powstania miejsc tzw. kiss and ride. Do wysadzania i odbierania pasażerów w niedużym odstępie czasu. Prezydent Konrad Fijołek zgodził się z radnymi. 

- Problem polega na tym, że w naszym projekcie realizuje go jednostka budżetowa, a nie spółka. Mamy interpretację Krajowej Izby Skarbowej o niemożliwości uzyskania zwrotu VAT-u. Oznacza to 8 milionów nie do odzyskania dla naszego budżetu stąd pierwotna wersja zaproponowana przez ZTM. Czasu mamy mało, bo kończymy oddawać inwestycję, ale jeszcze jest czas na refleksję i spróbujemy się zastanowić nad tym dużo bardziej. Może zrezygnujemy z tego VAT-u, żeby było to czytelniejsze dla mieszkańców

- przekazał na sesji prezydent Konrad Fijołek.

Po tych słowach prezydent chciał zdjąć ten punkt z dalszych uchwał, ale pojawił się głos sprzeciwiający ze strony radnego Bogusława Saka. - Pół godziny zatrzymania się na parkingu jest wystarczające. Te pomysły nawet w opłatach są sensowne. Koledzy radni szukają dodatkowych przyczyn, które są nieuzasadnione. Każda złotówka jest cenna i zawsze mówimy, by szukać środków zewnętrznych. Nie zdejmowałbym tych projektów - twierdził Sak. 

Głosowanie nad tą uchwałą pojawi się ponownie podczas styczniowej sesji.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama