reklama
reklama

Poranna ewakuacja mieszkańców na rzeszowskim osiedlu – co się stało?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Czytelnik Rzeszów24info

Poranna ewakuacja mieszkańców na rzeszowskim osiedlu – co się stało? - Zdjęcie główne

Ewakuacja mieszkańców z bloku | foto Czytelnik Rzeszów24info

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW poniedziałkowy poranek, 16 grudnia, mieszkańcy jednego z bloków na rzeszowskim osiedlu zostali zaskoczeni pilną ewakuacją. Na miejscu szybko pojawiła się straż pożarna, która zabezpieczała teren i prowadziła działania ratunkowe. Sytuacja wzbudziła niepokój i zakłóciła spokojny początek tygodnia.
reklama

W poniedziałek, 16 grudnia, rano na  osiedlu Projektant  w Rzeszowie doszło do pilnej ewakuacji mieszkańców z bloku mieszkalnego. Na miejsce natychmiast przybyły służby ratunkowe, w tym straż pożarna, które rozpoczęły działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa lokatorów.  Ewakuacja zaskoczyła mieszkańców, którzy musieli opuścić swoje mieszkania w związku z zagrożeniem.

Sygnał od czytelnika

Informacje o ewakuacji mieszkańców otrzymaliśmy od jednego z naszych czytelników. Poinformował nas , że na ulicy Wołyńskiej doszło dziś do ewakuacji mieszkańców.

Świadek zdarzenia poinformował nas, że  o godzinie 4:50 obudził go alarm, początkowo sądząc, że pochodzi z pobliskiego samochodu lub innego źródła. Kiedy jednak wyszedł na klatkę, poczuł dym i szybko zorientował się, że coś się pali w budynku. W pośpiechu zebrał dokumenty i przygotował się do ewakuacji, a wraz z sąsiadami czekał na przyjazd straży pożarnej.

reklama

Służby zabezpieczyły teren i zaczęły przeszukiwać klatkę, nie mogąc początkowo dotrzeć do mieszkania, w którym doszło do zagrożenia. Dopiero po pewnym czasie strażacy ogłosili, że alarm został odwołany.

Przyczyna interwencji straży pożarnej

Na miejsce została zadysponowana straż pożarna. Skontaktowaliśmy się ze starszym kapitanem Janem Czerwonką, oficerem prasowym Komendy Miejskiej PSP w Rzeszowie, który poinformował nas, że przyczyną interwencji była przypalona potrawa.  W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

Ostrożność przy gotowaniu

Takie incydenty, choć na ogół niegroźne, przypominają o konieczności zachowania ostrożności podczas gotowania. Często drobne nieuwagi, takie jak rozmowa przez telefon czy rozproszenie uwagi, mogą prowadzić do przypalenia potrawy, a w skrajnych przypadkach – do konieczności wezwania służb ratunkowych. Mimo że tym razem obyło się bez ofiar, sytuacja pokazuje, jak ważna jest czujność i kontrola nad procesem gotowania.

reklama

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama