W interpelacji radny Daniel Kunysz dokładnie opisał problem komunikacyjny na rondzie Pobitno. Jest to jedno z kluczowych skrzyżowań w Rzeszowie. Jak opisał radny, narastająca liczba pojazdów samochodowych przekłada się na coraz większe zakorkowanie miasta. Prawdopodobieństwo realizacji inwestycji przebudowania wielopoziomowego skrzyżowania na ul. Lwowskiej i al. Wojska Polskiego maleje ze względu na dynamicznie rosnące koszty.
- Obserwuję autobusy komunikacji publicznej stojące w korkach ze wszystkich stron ronda Pobitno, a w przypadku gdy autobus przyjedzie szybciej przy zmniejszonym zakorkowaniu, to i tak oczekuje na zatoce autobusowej z włączonym silnikiem (nieraz 5-10 min), aby wyjechać zgodnie z rozkładem. Nie ma znaczenia czy autobus spali paliwo w korku, czy w zatoce, gdzie w obu przypadkach jest to niepotrzebna strata ekonomiczna.
- zaznacza Daniel Kunysz.
Mieszkańcy osiedla Pobitno skarżą się na wzmożony ruch tranzytowy wąskimi dróżkami w strefach zamieszkania. Radny zwrócił również uwagę na liczbę kolizji na rondzie Pobitno.
- Rondo Pobitno jest liderem pod względem ilości kolizji - ok. 140 kolizji średnio na rok. Od 2007 roku odnotowano ok. 2250 kolizji, co potęguje wyżej wymienione problemy. Średnio co 4 dni na wspomnianym skrzyżowaniu dochodzi do zderzenia pojazdów, nie wszystkie zdarzenia są ewidencjonowane.
- opisuje radny.
Kunysz zaznacza również, że na rondzie wbrew obawom nie ma wypadków z udziałem pieszych i rowerzystów, a kolizje dotyczą w 99% użytkownikom samochodów. Analiza danych z Systemu Ewidencji Wypadków i Kolizji pokazuje jasno w statystykach, że pomimo zachowania odpowiedniej prędkości przy dobrych warunkach pogodowych kierowcy popełniają błędy, którymi w ok. 90% są: niezachowanie bezpiecznej odległości, wymuszanie pierwszeństwa, nieprawidłowe skręcanie i zmiana pasa ruchu. Wszystkie te sytuacje związane są z nieprawidłowym zachowaniem kierowców na rondzie. - Rondo Pobitno, pomimo iż duże, nie jest bezpieczne i przynosi straty ekonomiczne - podsumował Daniel Kunysz.
Rozwiązaniem nowa organizacja ruchu
Radny Kunysz znalazł rozwiązanie poprawiające sytuację komunikacyjną na rondzie Pobitno - Rozwiązaniem jest budowa kosztownego bezkolizyjnego wielopoziomowego skrzyżowania, ale jego realizacja pomimo wydania blisko 2 mln zł na projekt w najbliższej perspektywie nie jest realna. Dlatego proponuję, aby pilotażowo na okres 3-6 miesięcy wdrożyć nową tymczasową organizację ruchu.
- Wystarczy przemalować linie, ustawić drogowe separatory ruchu i zmienić oznakowanie pionowe. Biorąc pod uwagę główny czynnik, jakim jest poprawa bezpieczeństwa oraz zwiększenie dynamiki jazdy autobusów przy samo upłynniających się prawo skrętach, przebudowa ronda Pobitno zyskuje ekonomiczne uzasadnienie. Uspokojenie ruchu na samym rondzie zmniejszy ryzyko popełnienia błędu przez kierujących oraz zminimalizuje skutki ich popełnienia, co jest zgodne z ideą zero wypadków równa się zero ofiar.
- tłumaczy Kunysz.
W ramach rozwiązania tymczasowej organizacji ruchu na Pobitnie radny proponuje wprowadzenie zasad ronda turbinowego zwanego potocznie „ślimakowym”, które zakłada odseparowanie od siebie pasów drogowych w ten sposób, że potoki ruchu pasa wewnętrznego i zewnętrznego się nie przecinają. - Podobne ronda funkcjonują na drodze do Rzeszowa z Boguchwały, Głogowa Małopolskiego czy Krakowa i nie ma tam wypadków, a to jest główny cel dla proponowanej zmiany organizacji ruchu - zaznacza radny.
Interpelacja złożona 1 lutego nie doczekała się jeszcze odpowiedzi ze strony władz miasta.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.