reklama
reklama

Miasto chce przejąć opuszczoną posiadłość w centrum Rzeszowa. Jaką historię skrywa willa pułkownika Kotowicza? [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWilla Kotowicza to zabytkowa posiadłość w centrum Rzeszowa znajdująca się na ulicy Dekerta. Od lat w sprawie willi toczą się spory, a przeciwko obecnej właścicielce budynku trwa proces sądowy. Posiadłość została uratowana przed wyburzeniem, bo takie plany miała spółka Willa Palace, która jest właścicielem terenu. Zobacz, jak wygląda willa pułkownika.
reklama

Willa w centrum Rzeszowa niszczeje. Temat jest doskonale znany w Rzeszowie. Od 2015 roku toczą się spory odnośnie tego zabytkowego budynku, którego wpisanie na listę zabytków uchroniło przed wyburzeniem. Takie plany miała spółka Willa Palace, która w sierpniu 2020 roku niespodziewanie przystąpiła do rozbiórki. Powstrzymać cały precedens zdołał po fali protestów mieszkańców wojewódzki konserwator zabytków. Cała ulica Dekerta oraz posiadłość pułkownika zostały wpisane do rejestru zabytków. To pozwoliło uchronić teren od wejścia deweloperów i wybudowania tam 4-piętrowego apartamentowca. 

Willa niszczeje

Miasto podjęło starania, by willę wykupić. Temat został podjęty za czasów prezydentury Tadeusza Ferenca. Miasto szacowało, że koszt wykupu działki wyniesie kilkaset tysięcy złotych. Kolejne wydatki dotyczyłyby odnowienia budynku oraz terenu przylegającego łącznie z dużym ogrodem. Jak widzimy, do dziś nikt o willę Kotowicza nie dba. Budynek niszczeje, sypie się i zarasta. 

reklama

Trwa proces Małgorzaty J., prezes spółki Willa Palace, która jest właścicielem willi Kotowicza w Rzeszowie. Zleciła ona w 2020 roku wyburzenie posiadłości Kotowicza. Prace zablokował wówczas wojewódzki konserwator zabytków i powiadomił policję. W trakcie nielegalnych prac zostały zniszczone przęsła ogrodzenia willi. Proces Małgorzaty J. toczy się w Sądzie Rejonowym w Rzeszowie. Szefowa firmy odpowiada za złamanie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Grozi jej do 8 lat pozbawienia wolności - donoszą media. 

Podkarpacki konserwator zabytków nakazał również spółce Willa Palace odbudowę zniszczonych elementów willi. 9 września 2021 roku minister kultury wyznaczył spółce termin, w którym ma się wywiązać ze swojego obowiązku.

reklama

Willa Kotowicza - bo tak funkcjonuje w pamięci rzeszowian - jest budynkiem murowanym z cegły, założonym na rzucie zbliżonym do kwadratu, z uskokowo cofniętym narożem północno-zachodnim. Dom w całości został podpiwniczony; niewysoki, jedynie parterowy, bez użytkowego poddasza, osadzony został na wysokim podmurowaniu, zakończonym bogato profilowanym gzymsem okapnikowym. Elewacje stosunkowo proste, z lizenami w narożach. Ściany zewnętrzne okładane w podmurówce łamanym kamieniem z wyrazistymi, wystającymi spoinami, zaś ściany korpusu budynku zostały wyłożone płytkami z uszlachetnionego betonu. Ponadto w elewacjach zastosowano obramienia ze sztucznego kamienia. Całość została nakryta dachem siodłowym, czterospadowym, z dodatkowym koszem nad narożem północno-zachodnim. Obecnie, od 2000 r., pokryty jest blachodachówką. Willa usytuowana jest asymetrycznie w szerokim, rozległym ogrodzie, dziś bardzo zniszczonym i zaniedbanym, w którym znajdują się pojedyncze elementy architektury ogrodowej, jak taras z okazałą balustradą i niewielka fontanna, pamiętające czasy świetności tego założenia.

reklama

Według niepewnej informacji, willa została zbudowana przez inż. Piesowicza. Właścicielami i inwestorami było małżeństwo Kotowiczów w początkowym okresie ich związku. Pułkownik Jan Stefan Kotowicz mieszkał tu aż do śmierci w 1963 r. Służył w Legionach, Wojsku Polskim i AK. Trzeba zaznaczyć że w latach 1944 - 1949 był represjonowany. Chociaż po śmierci pułkownika dom zmieniał właścicieli i przechodził z rąk do rąk różnych użytkowników, to na stałe został złączony z osobą płk. J.S. Kotowicza, z jego życiem i działalnością. W latach 90. XX w. na elewacji umieszczono pamiątkową tablicę.

- czytamy w Kwartalniku ogólnopolskim Renowacje i zabytki, nr 3/2015 aut. dr. Grażyna Stojak

Pozostaje mieć nadzieje, że willa trafi w ręce miasta i będzie tak jak zakładano - obiektem kulturalnym i historycznym, dostępnym dla mieszkańców. 

Miasto chce przejąć dom pułkownika

Zapytaliśmy w ratuszu, jak idą postępy w sprawie willi Kotowicza. 

- Rozmowy dotyczące ewentualnego przejęcia przez Gminę Miasto Rzeszów są prowadzone. O ich efekcie będziemy informować.

- powiedział Artur Gernard z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Zobacz, jak wygląda willa pułkownika Kotowicza w galerii zdjęć.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama