Kolejna słowna przepychanka na lotnisku Rzeszów-Jasionka wywołała spore zamieszanie. 16 września do sieci, na platformę „Youtube” na kanał „Lotniskowe Kontrole Lotnisko Rzeszów -Jasionka” trafiło nagranie na którym widać mężczyznę fotografującego samoloty oraz policjanta, który twierdził, że w tym miejscu obowiązuje zakaz robienia zdjęć. Zajście miało miejsce na parkingu pod hipermarketem „Biedronka” nieopodal lotniska. Miejsce to, świetnie się nadaje do fotografowania statków powietrznych, które przelatują tam, na dość niskich wysokościach.
Nie wolno robić nam zdjęć. Mamy takie zalecenia. Jest tu infrastruktura wojskowa
- powiedział podczas nagrania policjant.
Należy zaznaczyć, że na terenie samego lotniska obowiązuje zakaz fotografowania i filmowania tamtejszej infrastruktury (wynika to z punktu 7, regulaminu portu lotniczego). Jednak ten zakaz nie dotyczy osób przebywających w miejscach publicznych poza lotniskiem, skąd port jest widoczny. Aby jakiś obiekt nie mógł być fotografowany, musi być wyraźnie oznaczony oraz objęty zakazem na podstawie specjalnej ustawy wydanej przez ministra. W przypadku lotniska w Rzeszowie takie przepisy nie zostały wprowadzone. Policjant wspominał także o infrastrukturze krytycznej.
Pana interwencja jest dzisiaj nagrywana w celu mojego bezpieczeństwa. Co w związku z tym, że jest tutaj infrastruktura krytyczna. Mogę pana poinformować jednocześnie, że te tabliczki są nieaktualne i nieważne. Nie ma czegoś takiego w polskim prawie jak zakaz filmowania, nagrywania, zwłaszcza samolotów, bo to nagrywałem
- poinformował policjanta fotograf.
Wydawać by się mogło, że policjant poczuł się zmieszany i odpowiedział tylko krótkie „dobrze, skoro pan tak uważa”. Fotografujący spytał funkcjonariusza, czy wobec niego wykonuje jakieś czynności.
Nie, nie wykonuje żadnych czynności. Chciałem tylko tak sprawdzić
- mówił policjant.
Na tym intwerwencja się skończyła, a policjant wsiadł do radiowozu i odjechał.
„Opornie idzie edukacja policjantów”
Film wywołał lawinę komentarzy krytykujących zachowanie policjanta.
Ciekawe kto był za kółkiem. Pewnie jakiś stary pies wysłał młodego na pierwszy ogień, a jak obadał, że atakowany obcykany to kita pod siebie i nara
- komentuje filmik jeden z internautów.
Opornie idzie edukacja policjantów w temacie nagrywania z miejsc publicznych, ale są pierwsze efekty
- pisze pan Krzysztof.
Niektórzy z komentujących dziwią się, że jeśli takie sytuację z wykonywaniem zdjęć i interwencjami policji dzieją się nieustannie, to dlaczego nikt nie zorganizował spotkania dla policjantów i nie przedstawił faktycznego i prawnego aspektu tej kwestii.
Boże jaka siara. Widzę, że młody służbista profesjonalnie zaczął i tak samo profesjonalnie skończył. Nie mam ochoty wykładać na gościa, który powinien za kasą w spożywczaku robić
- kwituję pan Radosław.
Niektórzy z internautów wyrazili życzliwość i dobre słowo w stronę policjanta.
Możemy robić sobie żarty. Ale szczerze mówiąc. To ja wolę takiego policjanta. A nie odważnego, upartego i GŁUPIEGO, który do końca będzie tkwił w błędzie i uprzykrzał życie cywilom
- pisze pan Sebastian.
Młody akurat zachował sie ok. Odpuścił, nie brną dalej, tak powinni robić wszyscy policjanci, którzy chcą wymuszać nielegalne przepisy
- twierdzi pana Magdalena.
Na dole załączmy omawiany filmik. Oceńcie sami tę sytuację.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.