reklama
reklama

Nieoficjalnie: Ursula von der Leyen w piątek ma być w Rzeszowie. Jaki jest cel wizyty?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Jakub Szymczuk /KPRP

Nieoficjalnie: Ursula von der Leyen w piątek ma być w Rzeszowie. Jaki jest cel wizyty? - Zdjęcie główne

Ursula von der Leyen końcem tygodnia odwiedzi Polskę. Mówi się także o jej wizycie w Rzeszowie. | foto Jakub Szymczuk /KPRP

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPrzewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w piątek wybiera się do Polski. Wraz z nią przybędzie premier Belgii Alexander De Croo. W trójkę spotkają się z Donaldem Tuskiem. Chodzą również słuchy, że wizyta przewodniczącej KE ma związek z Rzeszowem, ale ta informacja jest ukrywana.
reklama

- W Rzeszowie ukrywa się informacje o wizycie Ursuli von der Leyen w najbliższy piątek - taką informację na "X" przekazał prezes Młodzieży Wszechpolskiej Marcin Kowalski. Informacja miałaby być ukrywana ze względu na fakt trwających protestów rolników. Zdaniem Kowalskiego, niemiecka polityk w piątek ma odwiedzić Uniwersytet Rzeszowski

Ursula von der Leyen przyleci do Polski

Wizyta Przewodniczącej Komisji Europejskiej została potwierdzona przez rzecznika KE w Brukseli Erica Mamera. Wraz z premierem Donaldem Tuskiem oraz premierem Belgii Alexanderem De Croo ma się odbyć spotkanie z mediami. Według RMF, po wizycie w Polsce szefowa KE odwiedzi również Kijów w związku z drugą rocznicą rosyjskiej napaści na Ukrainę. Rzecznik tych informacji już nie potwierdził.

Dlaczego zatem mówi się o wizycie niemieckiej polityk w Rzeszowie? Jeśli podróż ma się odbyć do Kijowa, niemal oczywista jest wizyta w stolicy Podkarpacia. Uniwersytet Rzeszowski nie potwierdza natomiast doniesień o pojawieniu się u nich przewodniczącej KE. Wizyta w Kijowie to jedno, ale rozmowy mają również dotyczyć odblokowania pieniędzy z KPO, a także wypłaty 6,3 mld euro jeszcze w lutym. 

Von der Leyen szuka poparcia w Polsce, ubiega się o drugą kadencję jako przewodniczącej KE. Od jej ostatniej wizyty w Polsce minęły dwa lata. 

Protesty rolników

W związku z "Zielonym Ładem" rolnicy mają być m.in. zachęcani do adaptacji metod uprawy przyjaznych dla środowiska, minimalizujących emisję gazów cieplarnianych, a także wprowadzenie nowoczesnych technologii w rolnictwie, które pomogą w efektywniejszym gospodarowaniu zasobami naturalnymi. Zdaniem polskich rolników zasady ujęte w tym zbiorze są dla nich szkodliwe. Kolejnym problemem jest plan importu produktów rolnych z Ukrainy, który nie zakłada żadnych ograniczeń. 

Rolnicy nagłaśniają, że nie mają kontroli nad tym, co do trafia do nas z Ukrainy. - W tym temacie nie ma żadnych zasad. Dlatego też trafiają do nas produkty zagrzybione, z przekroczonymi normami, jeżeli chodzi o zawartość szkodliwych substancji i zawilgocone - opowiadają.

Polska to kolejny kraj, w którym rolnicy się zbuntowali. Przeciwko czemu? Przeciwko przepisom, które wprowadza Unia Europejska. Chodzi o tak zwany Zielony Ład, który jest zbiorem inicjatyw, w których nadrzędnym celem jest osiągnięcie neutralności dla klimatu w Europie do 2050. Chodzi o wprowadzenie nowych przepisów dotyczących gospodarki o obiegu zamkniętym, renowacji budynków, różnorodności biologicznej, rolnictwa i innowacji.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama