Barszcz Sosnowskiego to inwazyjna roślina z Kaukazu, sprowadzona do Polski w celach rolniczych. Szybko okazała się niebezpieczna dla zdrowia ludzi i zwierząt. Wydziela sok zawierający furanokumaryny, które w kontakcie ze skórą i pod wpływem promieniowania UV powodują bolesne oparzenia, pęcherze, a nawet martwicę tkanek. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy wyrażają swoje obawy i strach.
Te chwasty raczej w mieście nie urosną. Bardziej na jakiś obrzeżach, lub tego typu terenach. Ale co z tego jak i tak teraz jest czas wakacji, dużo dzieci jeździ na rowerach w różne miejsca. Nie daj Boże spotkają ten barszcz, nie będą wiedziały co to jest, dotkną go i dojdzie do tragedii
- informuje nas pani Joanna.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że możemy rośliny nie mieć w zasięgu wzroku, a i tak może dojść do poparzenia.
Nie przebywaj w pobliżu barszczu Sosnowskiego ze względu na lotne olejki eteryczne emitowane do otocznia, które mogą osadzać się na skórze
- przekazuje Główny Inspektorat Sanitarny.
Gdzie w Rzeszowie występuje Barszcz Sosnowskiego?
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez naszych czytelników, jedno z miejsc, gdzie wyrósł chwast znajduje się w bliskiej odległości stacji Rzeszów – Dworzysko, a konkretniej przy ulicy Innowacyjnej.
Gdy pójdziemy lekko w bok z Innowacyjnej, przez polną drogę, kawałek w stronę północy to praktycznie przy samej ścieżce rośnie to dziadostwo
- mówi pan Łukasz.
Ogromny jest, z 5-6 metrów, a najgorsze ze trochę ich tu wyrosło. Odradzam każdemu spacerów tutaj
- kontynuuje dalej pan Łukasz.
Sprawdziliśmy to miejsce i rzeczywiście, sprawa jest naprawdę poważna. Barszcz Sosnowskiego osiągnął w tamtym miejscu około 6 metrów wysokości. Przez obecne wysokie temperatury jeszcze łatwiej może dojść do poparzenia. Mieszkańcy Rzeszowa wskazują, że ten problem jest już od lat.
Temat znany od kilku już lat i zgłaszany przez ludzi. Ale jak widać mają to głęboko w D dopóki komuś krzywdy to dziadostwo nie zrobi
- komentuje sprawę pan Grzegorz.
Jeden z mieszkańców, pan Sławomir odniósł się do komentarza pana Grzegorza.
Czy mają czy nie mają... Niestety to dziadostwo jest bardzo trudne do wyplenienia...
- pisze pan Sławomir.
Barszcz nie tylko na Dworzysku
Mieszkańcy alarmowali również o innych miejscach, w których wyrósł Barszcz Sosnowskiego.
Zauważyłam też duży okaz w pasie zieleni między ul. Kolbego i odnogą ul. Miłocińskiej (niedaleko ścieżki będącej przedłużeniem ul. Prymasa Tysiąclecia)
- informuje pani Małgorzata.
Jest to szczególnie niebezpiecznie zwłaszcza dla bawiących się dzieci.
Urząd Miasta wie o sprawie
Informacje o rozprzestrzenianiu się tej arcyniebezpiecznej rośliny szybko obiegła Rzeszów. Wiadomości dotarły też do Urzędu Miasta.
Mamy zgłoszenia z ulic Miłocińskiej, Kolbego, Biznesowej i Poselskiej. Niemal co roku barszcz pojawia się również w okolicach Dworzyska. Procedura jest taka, że my te wszystkie zgłoszenia przekazujemy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie, która tworzy mapę i spis takich miejsc. Następnie Wydział Klimatu i Środowiska Urzędu Miasta Rzeszowa kieruje pisma do właścicieli działek, na których rośnie chwast, z prośbą o usunięcie. Jeśli roślina znajduje się na terenie miasta, to nasze służby ją niezwłocznie usuwają nasz wydział klimatu i środowiska
- poinformował rzeszowskie Nowiny Artur Gernand z kancelarii prezydenta miasta Rzeszowa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.