„Gdy zaczęła krzyczeć, wysiadł z auta i uderzył ją w twarz” – to właśnie tego miał się dopuścić mężczyzna, o którym opowiada córka ofiary. Wszystko zdarzyło się, w rejonie ulicy Lwowskiej, przy ekranach dźwiękoszczelnych w stronę Krasnego.
Moja mama wracała ze sklepu, w aucie na poboczu siedział mężczyzna
- pisze córka kobiety.
Kiedy kobieta zbliżyła się do samochodu, mężczyzna opuścił szybę i zaczął składać jej nieprzyzwoite propozycje. Gdy zareagowała krzykiem, wysiadł z pojazdu, uderzył ją w twarz i odepchnął na ekrany dźwiękoszczelne, po czym natychmiast odjechał z miejsca zdarzenia. Sprawą, zainteresowało się wielu internautów, którzy pytali, czy cała sytuacja została zgłoszona do organów ścigania.
Rejestrację, cokolwiek!? Ludzie, dlaczego wy nie zgłaszacie na policję??
- pyta stanowczo pani Anna.
W związku z całym zdarzeniem, zapytaliśmy Komendę Miejską Policji w Rzeszowie, czy w okresie 9 września – 24 września były zgłoszenia odnośnie do nachalnego mężczyzny w rejonie ulicy Lwowskiej, na osiedlu Wilkowyja, który miałby zaczepiać kobiety i składać im niemoralne propozycję.
W odpowiedzi na Pana maila informuję, że nie otrzymaliśmy zgłoszenia w sprawie, o którą Pan pyta.
- informuję podkom. Magdalena Żuk Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Całą sytuację będziemy monitorować.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.