Wycinka 704 drzew w Rzeszowie – konflikt interesów czy konieczność rozwoju?
Rzeszów stoi przed poważnym dylematem: rozwój gospodarczy kontra dbałość o zieleń. Wkrótce, bo już 16 grudnia 2025 r., podczas sesji Rady Miasta, ma zostać poruszony punkt dotyczący planowanej wycinki co najmniej 704 drzew na terenie dawnego WSK, co budzi ogromne kontrowersje wśród mieszkańców. W odpowiedzi na te wątpliwości, Fundacja „Będzie Dzikо” alarmuje o niepokojących dokumentach urzędowych, które sugerują niezgodność planowanej wycinki z miejskimi strategami ochrony środowiska.
Analiza społecznego inspektora drzew
Zbigniew Mieszkowicz, społeczny inspektor drzew, który przeanalizował dostępne dokumenty, zwraca uwagę na poważne wątpliwości dotyczące zgodności planowanej wycinki z obowiązującymi dokumentami strategicznymi miasta, takimi jak „Plan Adaptacji do zmian klimatu dla Miasta Rzeszów” oraz „Program ochrony środowiska miasta Rzeszowa”. Mieszkowicz wskazuje, że decyzja o wycince może być w sprzeczności z celami ochrony środowiska i walki ze zmianami klimatycznymi.
Czy rozbudowa przemysłowa jest konieczna?
Kolejnym punktem kontrowersji jest celowość dalszej rozbudowy terenów przemysłowych w centrum miasta, zwłaszcza w świetle istniejących już stref ekonomicznych. Mieszkańcy Rzeszowa mają wątpliwości, czy rozwój przemysłu w centralnej części miasta, wiążący się z wycinką drzew, jest najlepszym rozwiązaniem. Zamiast tego, niektórzy sugerują inwestowanie w rozwój terenów zielonych, które mogą stać się równie ważnym elementem infrastruktury miasta.
Wpływ wycinki na zdrowie mieszkańców
Szczególną uwagę Fundacja „Będzie Dzikо” zwraca na potencjalny wpływ wycinki tak dużej liczby drzew na zdrowie mieszkańców i jakość życia w Rzeszowie. Drzewa pełnią funkcję naturalnych filtrów powietrza, poprawiając mikroklimat miasta i zwiększając jego estetykę. Zniknięcie tych zasobów może wpłynąć na jakość życia, zwłaszcza w kontekście zmieniającego się klimatu.
Odpowiedź Urzędu Miasta Rzeszowa
Z drugiej strony, Urząd Miasta Rzeszowa podkreśla, że rozwój przemysłu jest kluczowy dla gospodarki miasta. Rozbudowa zakładów takich jak Pratt & Whitney to wielka szansa na stworzenie tysięcy stabilnych miejsc pracy i poprawę sytuacji ekonomicznej mieszkańców. W odpowiedzi na obawy związane z wycinką drzew, miasto zapewnia, że inwestor zobowiązał się do realizacji nasadzeń zastępczych, które mają zrekompensować utratę drzew. Dodatkowo, w planach są nowe nasadzenia, które mają stworzyć zieloną enklawę w centrum Rzeszowa, by rozwój miasta i troska o zieleń szły ze sobą w parze.
Miasto stawia na równowagę między rozwojem a ekologią
Władze Rzeszowa zaznaczają, że przy każdej inwestycji uwzględniane są zarówno potrzeby mieszkańców, jak i rozwój firm działających w regionie. Inwestycje w przemysł, jak w przypadku Pratt & Whitney, są fundamentem rozwoju miasta, ale równocześnie miasto chce zapewnić, że jego rozwój nie będzie odbywać się kosztem natury. Z tego powodu, miasto planuje intensywne działania na rzecz ochrony zieleni, w tym wspomniane nasadzenia zastępcze i tworzenie nowych terenów zielonych.
Krok ku przyszłości – czy Rzeszów jest gotowy na zmiany?
Wielką rolę w tym procesie odgrywa Rada Miasta, która już 16 grudnia zdecyduje, jakie będą dalsze losy tej inwestycji. Mieszkańcy, którym leży na sercu przyszłość Rzeszowa, będą mogli zapoznać się z dokumentami urzędowymi i wyrobić sobie własne zdanie na temat tej kontrowersyjnej wycinki. Zdecydowane głosy i decyzje zapadną podczas nadchodzącej sesji, która już teraz budzi ogromne emocje.
Kto wygra tę batalię: ekologia czy przemysł? Z pewnością odpowiedź na to pytanie zależy od kolejnych decyzji władz Rzeszowa.
Komentarze (0)