Zarówno ci, którzy chcą się tego dnia głośno pobawić, jak i ci, którzy dla dobra czworonogów nie chcą wystrzałów, mają swoje argumenty. Zapewne wielu z nas zastanawia się, jak bardzo zmieniło się postrzeganie powitania nowego roku. Wiele lat temu, normą były głośne wystrzały, a petardy pojawiały się niemal w każdym polskim domu. Myślenie na przestrzeni lat, im dalej w przyszłość, zmieniło się.
Zmieniliśmy myślenie?
Zmiana podejścia do używania fajerwerków w sylwestra jest wynikiem ewolucji społecznej świadomości i priorytetów, które z czasem ulegają zmianie. Współczesne społeczeństwo, które w znacznej dominującej grupie ma większą wiedzę na temat wpływu głośnych dźwięków na zwierzęta, świadomie rezygnuje z fajerwerków.Starsze pokolenia mogły postrzegać fajerwerki jako nieodłączny element sylwestra, ale młodsze pokolenia, wychowane w dobie większej świadomości np. o prawach zwierząt, częściej wybierają cichsze i zrównoważone formy świętowania.
O to, by nie strzelać dzisiejszej nocy, poprosił nawet oficjalny profil miasta Rzeszowa.
Drony i lasery zamiast fajerwerków
We wielu polskich miastach pojawiły się alternatywy, takie jak pokazy laserowe czy dronowe. Zdobywają popularność, ponieważ są bardziej przyjazne środowisku. Wpływ opinii publicznej także zmieniło ogólne postrzeganie sylwestra. W teraźniejszości niemal żadna rozgłośnia radiowa czy telewizyjna nie oponuje za głośnym, hucznym i wystrzałowym powitaniem nowego roku. Fajerwerki puszczają już niemal wyłącznie ludzie, którzy dokonali ich zakupu prywatnie.Internet i media społecznościowe ułatwiły nagłaśnianie problemów związanych z fajerwerkami. Zdjęcia i filmy przerażonych zwierząt są łatwo dostępne i wpływają na wyobraźnię, wzmacniając przekaz o szkodliwości fajerwerków.
Politycy i samorządowcy sami dumnie informują, że nie zamierzają strzelać w sylwestra. Nie kojarzymy już w tym momencie polityka czy samorządowca z rzeszowskiego ratusza, który powiedziałby otwarcie - kupiłem sporo rakiet, będzie wystrzałowy sylwester.
Całkowity zakaz sprzedawania petard?
Oponuje za tym m.in. Piotr Szumlewicz, kandydat na prezydenta RP.
- Zaproponowałbym całkowity zakaz sprzedaży i odpalania fajerwerków. Co roku w wyniku używania pirotechniki giną setki zwierząt, wiele w nich wpada w panikę. Dla tysięcy psów i kotów odgłos petard to realne cierpienie, a strach jest zbliżony do tego, który ludzie odczuwają przy nalotach bombowych na ich miasta
- przekazuje Szumlewicz.
Ciekawostką jest też fakt, że jeszcze nie tak dawno odbywało się w ramach WOŚP "Światełko do nieba". Petardy huczały wtedy, aż miło.
źródło: "X". Światełko do Nieba w 2022 roku.
Był to rok 2022, czyli zaledwie dwa lata temu. Jerzy Owsiak za pokaz fajerwerków, na swój sposób, przeprosił.
Miasto nie jest winne. My jesteśmy winni. A więc moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina, że zdecydowaliśmy się ten pokaz zrobić
- powiedział Owsiak na konferencji prasowej.
"Nie strzelajcie mi pod blokiem"
Na rzeszowskich grupach na Facebooku pojawiły się także różne wpisy od mieszkańców, nawiązujące do dzisiejszej nocy.
źródło: Facebook, Spotted Rzeszów
Czy mieszkańcy zastosują się do prośby sąsiedzkiej? Z tym może być różnie. Nikt strzelania w sylwestra jeszcze nie zakazał.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.