W Wysokiej Głogowskiej, w powiecie rzeszowskim, doszło do niecodziennego zdarzenia, które poruszyło lokalną społeczność. Mały kotek wpadł do niezabezpieczonej, głębokiej studni na jednej z prywatnych posesji. Zwierzę, uwięzione w ciemności, zaczęło głośno miauczeć, zwracając na siebie uwagę sąsiadów i mieszkańców. Na miejsce szybko przybyli ratownicy, którzy podjęli akcję, by bezpiecznie wyciągnąć malca z opresji.
Nasza jednostka OSP Wysoka Głogowska została wezwana do nietypowej interwencji – w jednej z posesji do niezabezpieczonej studni wpadł mały kot. Zwierzak miauczał z głębi szybu, a jego wołanie o pomoc usłyszeli mieszkańcy, którzy natychmiast zaalarmowali służby
- informuje OSP Wysoka Głogowska.
Prosto w głąb studni
Dzięki szybkiemu rozpoznaniu sytuacji i sprawnemu zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, jeden z naszych druhów został opuszczony do wnętrza studni, skąd udało mu się bezpiecznie wydobyć przestraszonego, lecz zdrowego i całego kociaka.
Kot został przekazany wdzięcznemu właścicielowi, a studnia – po zakończeniu działań – została zabezpieczona, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości
- przekazuje OSP Wysoka Głogowska.
Komentarze (0)