W projekcie uchwały mogliśmy przeczytać, że Rada Miasta Rzeszowa zamierza wprowadzić opłatę od osób fizycznych posiadających psy. Oznacza to, że na terenie Gminy Miasta Rzeszów zapłacić mieliśmy za posiadanie psa - 60 zł od każdego pupila.
- Intencją moją było wywołanie dyskusji z mieszkańcami, opinią publiczną i wśród radnych. Intencją Rady było zwrócenie uwagi na trudną sytuację finansową naszego samorządu. To, że powtarzamy o potrzebie zwiększeniu dochodu, pewnie przeszłoby jak zwykle standardowym trybem. To jest wyjątkowo trudny moment, w którym trzeba szukać rozwiązań. Podatek od psa jest anachronizmem w polskim systemie. Znieśliśmy go i nie ma co do niego wracać. Zyski z tego podatku są praktyczne nierealne. Gminy, które posiadają psy i ten podatek tam funkcjonuje, ich przykład pokazuje, że nie da się skutecznie egzekwować tego podatku.
- mówił Konrad Fijołek podczas LXIX sesji Rady Miasta.
- Nie chcemy denerwować mieszkańców. Mam gorącą prośbę, żebyśmy uświadamiali obywateli, w jak trudnej sytuacji budżetowej jesteśmy z nie naszej winy. Podatku od psa nie będzie.
- zakończył prezydent.
Podatku od psa nie trzeba do tej pory płacić m.in. w Warszawie, Poznaniu, Bydgoszczy, Płocku, Raszynie, Łodzi, Wrocławiu i Katowicach. Na tej liście pozostanie Rzeszów. W zależności od miasta cena za posiadanie psa się różni. Np. w Sopocie i Inowrocławiu jest to 66 zł, we Włocławku obowiązuje opłata 40 zł. W Krakowie zapłacimy najmniej, bo tylko 36 zł.
Podatek od psa nie obowiązuje w Rzeszowie od 2009 roku. Wtedy też radni zdecydowali o jego zniesieniu. Mieszkańcy płacili wówczas 36 zł od każdego przyjaciela rodziny. UM nie był jednak zadowolony z tego, ile osób tak naprawdę ponosi opłatę. Z danych urzędu wynikało, że z obowiązku wywiązywało się 2 tys. osób, co stanowiło zaledwie 25% wszystkich posiadaczy czworonogów. Prezydent Ferenc postanowił wtedy znieść podatek.
- Niestety, ale właściciele czworonogów niechętnie wywiązują się z tego obowiązku. Straż Miejska czasami kontroluje mieszkańców, którzy spacerują z psami, ale wyegzekwowanie opłaty od wszystkich byłoby praktycznie niemożliwe. A ponieważ większość właścicieli psów to osoby starsze, które nie są zbyt zamożne, chyba lepiej będzie znieść podatek.
- mówił w 2008 roku dla Nowin Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Nowego podatku nie będzie. Prezydent poddał pod wątpliwość temat egzekwowania podatku od mieszkańców i zaznaczył, że kwota, jaka realnie wpływa z tytułu opłaty za każdego posiadanego psa, nie jest satysfakcjonująca.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.