reklama

Kocia strażniczka z rzeszowskiego cmentarza znalazła dom. Historia Krysi poruszyła mieszkańców

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Maciej Prokop/ Canva

Kocia strażniczka z rzeszowskiego cmentarza znalazła dom. Historia Krysi poruszyła mieszkańców - Zdjęcie główne

Kotek z rzeszowskiego cmentarza znalazł dom | foto Maciej Prokop/ Canva

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPrzez lata była niemal stałym bywalcem cmentarza Wilkowyja w Rzeszowie. Codziennie pojawiała się w tym samym miejscu, jakby wiernie kogoś wyczekiwała. Odwiedzający nadali jej imię Krysia i traktowali jak część tego miejsca.
reklama

Na cmentarzu Wilkowyja w Rzeszowie przez bardzo długi czas mieszkała czarna kotka, którą odwiedzający nazwali Krysią. Codziennie błąkała się po całym cmentarzu, ale najczęściej można ją było spotkać w tym samym miejscu - wielu wierzyło, że mogła być to kotka kogoś, kto już odszedł.

Jak Krysia znalazła dom?

Krysia nie bała się ludzi, chętnie podchodziła, aby się przywitać i dać pogłaskać. Z czasem zaczęła nawet reagować na swoje imię, jakby doskonale wiedziała, że to właśnie o nią chodzi. Jej obecność stała się czymś naturalnym, a dla niektórych odwiedzających - wręcz pocieszającym. Ostatnio jednak zaczęły nadchodzić coraz chłodniejsze noce, a cmentarz nie był bezpiecznym ani wygodnym miejscem dla małej towarzyszki.

reklama

Dlatego jakiś czas temu zorganizowano akcję poszukiwania domu dla Krysi. Finalnie udało się - kotka znalazła kochających opiekunów i teraz ma swój własny, ciepły kąt. Już nie musi spać na cmentarnych alejkach ani znosić zimowych chłodów. Teraz czeka na nią miska, miękkie posłanie i przede wszystkim - troskliwa obecność ludzi.

Dla ciebie chwila, dla nich cała reszta życia

Krysia z kotki - strażniczki cmentarza stała się domowym, szczęśliwym mruczkiem.  Jej historia przypomina, że los bezdomnych zwierząt zależy często od ludzkiej wrażliwości i solidarności. W Rzeszowie i wielu innych miastach działają wolontariusze, którzy ratują koty żyjące na ulicach i cmentarzach. Dzięki takim inicjatywom coraz więcej zwierząt znajduje bezpieczne miejsce, a przykłady takie jak Krysia pokazują, że nawet najmniejszy gest może odmienić całe życie.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo