Na stronie Spotted Rzeszów pojawił się niepokojący wpis dotyczący incydentu, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę (20 lipca) około godziny 1:30.
Jak relacjonuje autorka postu, wszystko wydarzyło się dosłownie w kilka sekund. – Odwiozłam koleżankę, wysiadła z samochodu i w tym samym momencie podbiegł do niej mężczyzna. Na szczęście zdążyła szybko wrócić do auta i się zamknęłyśmy – opisuje.
Wczoraj (niedziela 20.07, około 1:30 w nocy) mieliśmy nieciekawą sytuację. Odwiozłam koleżankę, wysiadła z auta i w sekundę rzucił się na nią mężczyzna
- czytamy w treści posta.
„Miał w oczach furię”
Według świadka zdarzenia, napastnik przez chwilę wpatrywał się w nie z wyraźną agresją. – Patrzył na nas, miał furię w oczach. Jego zamiary były aż nazbyt czytelne – zaznacza kobieta.
Zdążyła na szczęście wrócić do auta i się zamknęłyśmy. Przez jakiś czas się na nas patrzył i miał furię w oczach. Jego zamiary były dość czytelne
- opisuje autorka posta.
Widziany następnego dnia
Okazuje się, że mężczyzna pojawił się w tym miejscu ponownie. – Dla bezpieczeństwa kolejnego dnia znów ją odwiozłam i on tam znowu był. Tym razem nas nie zauważył, ale wpatrywał się w jakąś dziewczynę czekającą na przystanku – czytamy w relacji. Autorka dodaje, że tego dnia było już po godzinie 20, więc wokół było sporo ludzi i nic nie zrobił.
Apel o ostrożność
Kobieta ostrzega mieszkańców, że w okolicy może kręcić się niebezpieczny mężczyzna. – Naprawdę uważajcie na siebie, bo kręci się tam bardzo niebezpieczny typ – apeluje.
Komentarze (0)