Przez kilkadziesiąt minut nad Przewrotnym unosił się dźwięk wirnika śmigłowca, a droga w obu kierunkach była całkowicie zablokowana. We wtorkowy wieczór, 5 sierpnia w tej spokojnej miejscowości doszło do dramatycznego wypadku z udziałem samochodu osobowego i ciągnika rolniczego. Skala zdarzenia sprawiła, że do akcji ratunkowej zadysponowano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia.
W działaniach ratowniczych po poważnym wypadku w miejscowości Przewrotne udział wzięły liczne służby. Na miejsce zadysponowano jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Pogwizdowa Starego oraz Przewrotnego, a także dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Rzeszowie oraz zastęp z JRG Kolbuszowa. Do poszkodowanego wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego, a ze względu na powagę obrażeń, na miejscu lądował również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Całością działań koordynowała policja, która zabezpieczała miejsce zdarzenia i kierowała ruchem.
Co tam się wydarzyło?
Samochód osobowy leżał na dachu, tuż przy prawej krawędzi jezdni. Świadkowie przekazali, że prawdopodobnie doszło do wymuszenia pierwszeństwa przez ciągnik rolniczy, w efekcie czego auto dachowało. Ciągnik natomiast miał poważnie uszkodzony cały przód. Mieszkańcy wskazywali, że droga była zablokowana przez kilka godzin.
Jak informuje nasz partnerski portal Korso Kolbuszowskie, według przedstawiciela Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, 33-letni kierowca ciągnika rolniczego z powiatu rzeszowskiego jechał w stronę Pogwizdowa Starego. Podczas skrętu w prawo na drogę prowadzącą do pól uprawnych nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu pojazdowi marki Chevrolet.
Za kierownicą osobowego Chevroleta siedział 26-latek z powiatu kolbuszowskiego. Doszło do zderzenia, które – według relacji świadków – wyglądało bardzo poważnie. Na miejsce szybko przybyły służby ratunkowe, a ze względu na stan poszkodowanych na miejsce został wezwany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego
Komentarze (0)