![Czy na skrzyżowaniu ulicy Krakowskiej z Dębicką powinna być sygnalizacja świetlna? [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne](https://static.korso.pl/rzeszow24/articles/image/5e5f7104-4d1b-4a6b-be91-3689d5e22fc3)
Ulica Dębicka w ostatnim czasie stała się ważnym łącznikiem, ponieważ prowadzi do osiedla Projektant, drogi ekspresowej S19. Dodatkowo na tej ulicy realizowane jest mnóstwo inwestycji publicznych, ale także prywatnych. W związku z tym, samo skrzyżowanie Dębickiej z Krakowską, w godzinach szczytu mocno się korkuje.
Kiedy chce wyjechać z Dębickiej na Krakowską to czeka na mnie dość spory korek. Krakowska sama w sobie się korkuje, kiedy dodamy do tego korek na Dębickiej, to mamy niezły zator komunikacyjny
- przekazuje nam pan Łukasz, który Dębicką jeździ codziennie do pracy.
Wyjazd z ulicy Dębickiej na Krakowską. Foto. Maciej Prokop.
Sygnalizacja świetlna na pewno w jakimś stopniu poprawiłaby przepustowość, lecz nie możemy zapominać, że w bliskiej odległości znajduje się spore skrzyżowanie ulicy Krakowskiej z aleją Wyzwolenia, które posiada światła.
Krakowska obecnie korkuje się już nawet na wysokości „Nowego Świata”. Skrzyżowanie Krakowskiej z Wyzwolenia tak naprawdę w godzinach popołudniowych, czy o poranku stoi z każdej strony
- informuje Pan Dariusz.
Kiedy postawimy jeszcze światła na krzyżówce z Dębicką to ta część Rzeszowa będzie już w ogóle nie przejezdna
- mówi dalej pan Dariusz.
Należy także zaznaczyć, że sygnalizacja świetlna występuje także na wysokości galerii „Nowy Świat”. W związku z tym, jadąc Krakowską w stronę Krakowa, kierowcy na krótkim odcinku przejeżdżaliby przez 3 sygnalizacje świetlne.
Ułatwiłoby to na pewno wyjazd z Dębickiej. Nie trzeba by było tyle czekać, ale z drugiej strony ta okolica zakorkuje się jeszcze bardziej
- mówi pan Daniel.
W bliskiej okolicy jest już obecne skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. Foto. Maciej Prokop.
Piesi w obawach
Omawiane skrzyżowanie w bliskim sąsiedztwie posiada także przejście dla pieszych, które prowadzi przez dwupasmową jezdnię. Doskonale wiemy, jak ciężko czasem przejść przez takie ulice.
Jeden się zatrzyma, drugi nie. Zawsze stoję i patrzę, czy na pewno oba samochody się zatrzymają
- mówi nam pani Monika.
Przypomnijmy, że sygnalizacja świetlna na wysokości galerii „Nowy Świat” powstała po śmiertelnym potrąceniu pieszego przez rozpędzony samochód.
Wspomniane przejście dla pieszych. Foto. Maciej Prokop.
ddd
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.