W czwartek, 4 września, około godziny 11:00 w miejscowości Szkodna, policjanci z ropczyckiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę osobowego suzuki z doczepioną przyczepą kempingową. Szybko wyszło na jaw, że tablica rejestracyjna, którą miała zamontowaną przyczepa, w rzeczywistości pochodzi z innego pojazdu.
Kierujący pojazdem, 66-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego, przyznał, że tablice przełożył z innej przyczepy, ponieważ ta nie jest zarejestrowana
- informuje Komenda Powiatowa Policji w Ropczycach.
Dodatkowo, policyjna kontrola w systemie wykazała, że 66-latek nie miał prawa podróżować z taką przyczepą – masa całkowita zestawu znacznie przekraczała dopuszczalne normy dla jego suzuki. Na tym nie koniec, bo przyczepa nie była objęta obowiązkowym ubezpieczeniem.
Teraz mieszkaniec powiatu będzie musiał wytłumaczyć się przed sądem. Przepisy Kodeksu Karnego jasno wskazują, że za posługiwanie się tablicami rejestracyjnymi z innego pojazdu grozi kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat więzienia
Komentarze (0)