18-latek prowadzący BMW pod wpływem alkoholu wypadł z drogi i uderzył w drzewo, przewożąc w samochodzie czterech pasażerów. To jednak nie jedyne zdarzenie tej nocy – inny nietrzeźwy kierowca wjechał w ogrodzenie, również z ponad promilem alkoholu w organizmie. Policja niezwłocznie wyjaśnia okoliczności obu wypadków.
W sobotę (25 października) przed godz. 2 w nocy, dyżurny ropczyckiej komendy odebrał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w miejscowości Będziemyśl. Z przekazanych informacji wynikało, że kierujący bmw miał wjechać do rowu
- informuje KPP w Ropczycach.
Na miejscu zdarzenia policjanci zastali trzech uczestników oraz świadków wypadku. Samochód wskazany w zgłoszeniu stał na poboczu drogi. Mundurowi ustalili, że kierowca BMW stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Dodatkowo okazało się, że dwójka pasażerów oddaliła się z miejsca zdarzenia.
Nietrzeźwy 18-latek
Podczas wykonywanych czynności policjanci ustalili, że w kolizji brała udział 17-letnia kobieta oraz 18-letni mężczyzna. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że wszyscy poruszający się BMW byli pod wpływem alkoholu.
Kierowcą pojazdu okazał się 18-letni mieszkaniec gminy Świlcza. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał w organizmie ponad 1,30 promila alkoholu. Ponadto, w trakcie sprawdzenia w policyjnych systemach wyszło na jaw, że młody kierowca nie zdążył jeszcze odebrać uprawnień do kierowania. 18-latek został zatrzymany
- przekazuje KPP Ropczyce.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił przedstawić mieszkańcowi gminy Świlcza dwa zarzuty: prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz narażenia innych osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu.
Komentarze (0)