Sergiusz Zając ma za sobą kilkuletnią przygodę amatorską, a od 2020 roku walczy zawodowo w MMA. Jego rekord to 4 zwycięstwa i 1 porażka. Wśród polskich zawodników w kategorii 93 kg wymieniany jest jako obiecujący zawodnik, z szansą na dużą karierę. Poważny test umiejętności przejdzie już w najbliższą sobotę, kiedy skrzyżuje rękawice z bardziej doświadczonym od niego Bartłomiejem Gładkowiczem, który toczył boje w federacji Babilon czy w KSW.
Zając we wrześniu ubiegłego roku na gali Babilon MMA 38 znokautował już w pierwszej odsłonie pojedynku Dominika Owsianego (2-4). Po tym błyskawicznym zwycięstwie matchmaker federacji postanowił znacząco podwyższyć poprzeczkę Sergiuszowi, zestawiając go z mającym w federacji Babilon rekord 3-1 Gładkowiczem.
Rzeszowianin udzielił ostatnio wywiadu branżowemu portalowi mma.pl. W rozmowie z Bartoszem Cieślą zaznaczył, że jego celem jest walka o pas.
- Na ten moment nie myślę jeszcze o mistrzowskim pasie. Mam go z tyłu głowy i wiem, że że jest już blisko, lecz aby go mieć, muszę najpierw pokonać Gładkowicza. On jest teraz moim głównym celem. Nasz rekord się różni, lecz wcale nie uważam, aby mój przeciwnik był bardziej doświadczony ode mnie. Mam na koncie wiele walk stoczonych w innych formułach na trudniejszych zasadach niż profesjonalne MMA, między innymi turnieje na gołe pieści czy starty w combat sambo, gdzie mierzyłem się z mocnymi zawodnikami z różnych stron świata
- tłumaczy zawodnik Spartakusa.
mat. promocyjne
Walkę Sergiusza Zająca można obejrzeć na antenie Super Polsatu. Początek gali w sobotę, 27 stycznia o godzinie 19:00.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.