Rzeszowianin Łukasz Różański (14-0, 13 KO) za 7 dni stoczy najważniejszą walkę w swojej karierze. 22 kwietnia na gali Knockout Boxing Night 27 skrzyżuje rękawice z niepokonanym Chorwatem, Alanem Babicem (11-0, 10 KO). Lokalny bohater opowiedział dziennikarzom podczas konferencji prasowej zorganizowanej w warszawskim biurze KBN o emocjach, jakie towarzyszą mu przed tym pojedynkiem i wsparciu, jakie otrzymuje od lokalnych kibiców.
Różański przystąpi do tego pojedynku z przewagą własnej ziemi. Promotor Alena Babica przegrał w przetargu na zorganizowanie najważniejszej walki w karierze także Chorwata. Pięściarz z Bałkanów nie ukrywał złości, że walkę mistrzostwo świata musi toczyć w Rzeszowie, w mieście Łukasza. Polski pięściarz z pracy promotora musi być bardzo zadowolony. Andrzej Wasilewski zrobił wszystko, by Polak zawalczył przed własną publicznością o tytuł mistrza świata kategorii bridger. Oferta opiewająca na 425 tysięcy dolarów wyraźnie przebiła 350 tysięcy, a więc kwotę, jaką oferował promotor Babica.
Na spotkaniu z mediami przed walką panował stoicki spokój. Bohaterowie walki wieczoru z dużym respektem i spokojem rozmawiali o nadchodzącym pojedynku.
- Nie nastawiam się na łatwy pojedynek. To nie będzie łatwa przeprawa, ani dla mnie, ani dla niego. Przed świętami poszedłem do galerii handlowej i do fryzjera, spotkałem mnóstwo ludzi, którzy życzyli mi powodzenia. Ludzi, którzy żyją tym pojedynkiem i czekają na moje zwycięstwo. Rzeszów oraz całe Podkarpacie trzyma za mnie kciuki. Wierzę, że na hali będzie wielu kibiców, którzy będą mocno mi kibicować.
- mówił Łukasz Różański podczas konferencji prasowej.
Polak trafił na Chorwata, który prezentuje podobny styl do niego. Wielu ekspertów zaznacza w swoich typowaniach, że ten pojedynek skończy się szybko, po nokaucie z jednej lub drugiej strony. Alen Babic styl ma ofensywny, szuka wymian, nie boi się bezpardonowych bójek. Zupełnie jak Łukasz, który już w pierwszej rundzie kanonadą ciosów zasypał Artura Szpilkę, nokautując byłego pretendenta do tytułu mistrza świata na gali w Rzeszowie.
- Nie ma co planować scenariusza, opowiadać o planach na walkę, wszystko wyjdzie w ringu. Jeśli trafię, pójdę za ciosem, żeby skończyć walkę przed czasem. Będę walczył pełne 12 rund, jeśli będzie taka konieczność.
- deklaruje rzeszowski pięściarz.
Różański wie, jak trudne czeka go zadanie, ale jest w bardzo komfortowej pozycji - już na ponad tydzień do walki to Alen Babic jest gościem w jego kraju, za moment będzie także gościł w Rzeszowie. Musi odbyć spotkania medialne, przyzwyczaić się do otoczki, w której nie będzie miał głośnego dopingu podczas najważniejszej dla siebie walki w życiu. To Łukasza nazwisko zrobi w G2A Arenie ogromny hałas. Tego wszyscy jesteśmy pewni.
- Walka o pas mistrza świata to spełnienie sportowych marzeń. Wiem, jaką drogę musiałem przejść, żeby być w tym miejscu. Bo marzenia się realizuje, a nie czeka, aż spełnią się same. Teraz czas na to największe.
- z wiarą mówił Różański.
Pozostałe pojedynki karty walk Knockout Boxing Night 27:
- Michał Cieślak (23-2, 17 KO) vs Dylan Bregeon (12-2-1, 3 KO)
- Martin Bakole (18-1, 13 KO) vs Igor Szewaducki (9-0, 7 KO)
- Laura Grzyb (8-0, 3 KO) vs Maria Cecchi (8-1, 2 KO)
- Caroline Dubois (6-0, 5 KO) vs TBA
- Jeamie Tshikeva (4-0, 2 KO) vs TBA
- Adrianna Jędrzejczyk (0-0) vs TBA
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.