reklama

Anna Kapica z Rzeszowa najlepsza w biegu na 100 km w Kaliszu. "Tylko dwóch mężczyzn było ode mnie szybszych"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Kolejny wielki sukces ultramaratonki z Rzeszowa. Anna Kapica uzyskała najlepszy czas w najstarszym polskim biegu na 100 km, który odbywał się 29 października w Kaliszu. Zawodniczka CWKS Resovia Rzeszów była najszybsza wśród kobiet, a w klasyfikacji ogólnej uzyskała trzecie miejsce.
reklama

Anna Kapica reprezentuje klub CWKS Resovia Rzeszów i specjalizuje się w biegach ultramaratońskich. Pochodzi z Mielca, ale mieszka obecnie w Rudnej Wielkiej. Na co dzień pracuje z trenerem Czesławem Macherzyńskim, a jej motto to: "Aby osiągnąć sukces, pierwsze co musisz zrobić to zakochać się w ciężkiej pracy". Ta jest jej zupełnie nie obca, bo jak sama przyznaje, trenuje sześć razy w tygodniu, biegając po stadionie, na asfalcie i w lasach, a każdą wolną chwilę spędza aktywnie.

37. Kaliską Setkę wygrał Jacek Klimczak z Żerkowa (08:08:27), drugi był Tomasz Jedliński z Konina (8:29:56). Nasza reprezentantka osiągnęła czas 8:40:25. Jako czwarty biegł ukończył Tomasz Pelchen z Woli Krobowskiej (08:44:16). Obok pani Anny na podium stanęły: Katarzyna Szambelan z Zagórowa (11:12:07) oraz Anna Niespodziana z Rogoźna (11:38:15). 

- Kaliska Setka to najstarszy polski bieg na 100 km. Zawody rozgrywały się na trasie 2,5 km odcinka w parku. Do mety dotarłam jako pierwsza kobieta uzyskując czas 8h 40 min. Tylko dwóch mężczyzn było ode mnie szybszych. Pragnę pokreślić, że były to moje pierwsze zawody na trasie o długości 100 km. 

- mówi nam Anna Kapica. 

 

Najlepsi biegacze otrzymywali medale oraz szklane statuetki. Organizatorem biegu był Klub Biegacza Supermaratończyk.

O sukcesach biegaczki z Rzeszowa pisaliśmy już wcześniej przy okazji zdobycia brązowego medalu Mistrzostw Polski w biegu 24-godzinnym. Wówczas opowiadała nam o swoich przygotowaniach. -Trenuję z trenerem Czesławem Macherzyńskim od czerwca 2021 roku. Przygotowanie jest wymagające, bo treningi są różne. Zwykle sześć razy w tygodniu, czasami stadion, czasami asfalt lub las. W zimie na przykład  biegałam z przyczepioną oponą. To początek mojej drogi, wiem, ile jeszcze pracy mnie czeka i chciałabym pokazać szczyt moich możliwości. - opowiadała. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama