Alan Ważny to jedyny reprezentant Polski w tegorocznym turnieju juniorskim Australian Open. W Melbourne w grze singlowej zmierzył się z Amerykaninem Benjaminem Willwerthem. To pierwsza taka ważna impreza w wykonaniu tenisisty z Rzeszowa. Niestety, w 1/32 finału, Polak rozstawiony z numerem 15 w drabince musiał uznać wyższość rywala.
Były momenty
Ważny dobrze rozpoczął spotkanie. Narzucił szybko swoje tempo i zmusił rywala do kilku błędów. Najpierw bardzo dobrze utrzymał swój serwis, wychodząc na prowadzenie, później nie tracąc ani jednego punktu przy swoim podaniu. Przy stanie 2:1 udało mu się przełamać Amerykanina i objąć prowadzenie 3:1 w secie. Przy swoim serwisie wydawało się, że droga do zdobycia seta jest już klarowna, ale Polak niestety dał się przełamać, choć dzielnie walczył, bo Amerykanin miał aż 4 breakpointy.Przy stanie 3:3 Willwerth utrzymał podanie i następnie ponownie przełamał Polaka. Ważny starał się jeszcze o przełamanie Willwertha, ale Amerykanin poradził sobie z presją i wyszedł na prowadzenie z 3:1 na 3:5. Ostatecznie w pierwszym secie kolejny raz przełamał Alana i zaliczył pierwszy set na swoje konto.
W drugiej odsłonie niestety Polak nadal miał problemy z utrzymaniem serwisu, ale przy stanie 0:3 dla Benjamina, wystrzegał się już błędów przy swoim podaniu. Amerykanin jednak również trzymał serwis. Przy stanie 1:4, Polak wygrał kolejnego gema, ale Willwerth nie dał się już zaskoczyć i utrzymując podanie do końca, wygrał kolejnego gema i tym samym całe spotkanie.
Podejście do debla
Przygoda Alana Ważnego w Australii trwała. Polak zagrał w deblu razem z 17-letnim Finem Oskarim Paldaniusem. Naprzeciwko stanął duet Miguel/Sickenberger. 15-letni Brazylijczyk i 17-letni Niemiec także już pożegnali się z grą singlową w turnieju.Duet Ważny/Paldanius dobrze sobie radził od początku pierwszego seta. W ciągu całego pierwszego aktu nie doszło do żadnego przełamania. Obejrzeliśmy zatem tie-break, gdzie już nieco gorzej radził sobie polsko-fiński duet. Przy stanie 5:1 dla Brazylijczyka i Niemca, "nasz" duet odrobił jeszcze straty do 6:3, ale ostateczny cios zadał Guto oraz Sickenberger.
W drugim secie Ważny i jego partner zostali przełamani, ale potem szybko doprowadzili do przełamania rywali. Przy stanie 3:2 przegrali jednak swoje podanie i dla duetu Niemca z Brazylijczkiem zrobiła się autostrada po wygranie meczu. Ostatecznie Ważny Paldanius przegrali 6:7, 3:6.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.